poniedziałek, 27 maja 2019

Pięciodniowa wyprawa pożegnalna (2)

Idziemy dalej w kierunku Śnieżnych Kotłów.


To Dolina Łaby. Błyszczące coś na środku to dach schroniska Labska Bouda.


A to Łabski Szczyt w całej okazałości. Przypominam, że nie wolno na niego wchodzić!


Rzut oka na łąkę. W dole Polska. W górze chmury. ;)


I już podchodzimy do Kotłów. Widać zbiornik Sosnówka w dole.


Czasem lubię zrobić zdjęcie tego samego miejsca w pionie...


... i w poziomie.


Widok na pierwszy stawek.


Śnieżne Stawki.

16 komentarzy:

  1. Klasyka. Na Łabski faktycznie nie powinno się skrabać, ale nieraz...trudno się powstrzymać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ach i och nic tylko podziwiać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my za tydzień wybywamy w góry:D

      Usuń
    2. Fantastycznie! :)
      A ja jeszcze ponad miesiąc do urlopu... prawie półtora...

      Usuń
  3. Miłe oku widoki - zawsze przyjemne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Napewno nie jedną osobę kusi by wejść na Łabski Szczyt

    OdpowiedzUsuń