W lesie zawsze jest miło i przyjemnie.
A na ścieżce są schody...
... i mostki.
Tego dnia deszcz wisiał w powietrzu cały czas!
A ja jakoś przed nim uciekałam, albo wciskałam się pomiędzy dwie chmury.
To zdjęcie zrobiłam w tej samej chwili, co poprzednie, tylko odwróciłam się w drugą stronę. :)
I kolejny uroczy mostek. Dobrze, że zostały wybudowane, w ten sposób turyści nie zadeptują tak bardzo Parku Narodowego. A przy okazji - bardzo wygodnie się nimi idzie, co sprawia, że trasa jest bardzo relaksująca.
Zobaczcie, dwie kładki dalej już leje!
Próbowałam się schować pod choinką, ale była trochę za bardzo odsunięta od kładki. ;)
Ta następna za to była bardzo rozłożysta i dobrze chroniła. :)
Więc po prostu usiadłam sobie i postanowiłam przeczekać. :)