środa, 30 listopada 2016

Maleńka Łaba


Wielka rzeka, która płynie przez Czechy i Niemcy i wpada do Morza Północnego, na początku swojego biegu wygląda tak...



Maleństwo, prawda?
Zaraz potem malowniczymi kaskadami spada w Dolinę Łaby i zaczyna zbierać dopływy, zamieniając się w olbrzyma.
To wodospad na swym początku.


Jest tam specjalna platforma, na której można stanąć i popatrzeć na spadającą w dół rzeczkę i na wspaniałą dolinę.
Mam zamiar kiedyś dostać się do doliny i być może zrobić zdjęcie wodospadu od dołu. :)

poniedziałek, 28 listopada 2016

Zabawa w chowanego


Teraz mnie widać...



... a teraz nie!



Schronisko Wysoki Kamień.
Tego dnia chmury i łaty z mgły przelatywały przez Karkonosze i Izery. W jednej chwili widok był na całe góry, za chwilę nie było widać następnej choinki w lesie.
Ani chwili nudy w tych górach!

sobota, 26 listopada 2016

Na drodze


Na Mokrej Drodze, dodajmy.


Ten zielony dach to już schronisko Pod Łabskim Szczytem, więc sama końcówka Mokrej Drogi. Za nim, już trochę we mgle, Borówczane Skały.
Ładnie mi się udało złapać to słonce we mgle i chmurach, prawda?
Przyjrzyjcie się też roślinności, cudowna jest ta choinka po lewej stronie schroniska. Taka równa i okazała. Tylko ubrać w papierowe gwiazdki i błyszczące sopelki i święta gotowe. :)
Obie kosodrzewiny też się pięknie prezentują, jedna zielona, druga rdzawa.
Plus trawy w różnych odcieniach - po prostu zachwyt!

czwartek, 24 listopada 2016

Ukryte w zieleni


Wszędzie dookoła zieleń, zieleń, zieleń... A w nich odbija się piękne niebieskie niebo i kawałek chmurki.



To oczywiście stawy w Śnieżnych Kotłach!

wtorek, 22 listopada 2016

niedziela, 20 listopada 2016

Pytanie wymagające szczerej odpowiedzi


Czy poznalibyście, że to zdjęcie wodospadu Szklarki, gdybym Wam nie powiedziała? ;)


Wszyscy robią sobie zdjęcia "na trybunie", z charakterystycznym szklarkowym "lejkiem". A tu weszłam troszkę wyżej i złapałam Szklarkę z boku.
Zachwycająca, prawda?

piątek, 18 listopada 2016

Stawy pod chmurką


Dziś kolejny rzut oka w Śnieżne Kotły.


Pięknie wygląda dolina z tej perspektywy. Po bokach skały, w dole stawy, w oddali Izery.
Dostrzegacie cieniutką białą wstążkę wijącą się od prawej strony w dolinie aż do środkowego stawu? To zielony szlak prowadzący od Rozdroża pod Wielkim Szyszakiem przez Śnieżne Kotły do Mokrego Rozdroża przy schronisku pod Łabskim Szczytem.
Szczególnie podoba mi się cień chmury w dolinie. Stałam i obserwowałam jak się przesuwa i znika za górami, a potem stawy rozbłyskują słońcem.
Mogę tak stać godzinami i patrzeć na ten widok. I nieważne, że z tyłu słońce piecze jak szalone, a z przodu lodowaty wiatr chce urwać głowę i pobawić się nią w toczenie ze zbocza! ;)

niedziela, 13 listopada 2016

Wspomnienie


Oto widok na Szklarską z mostu na rzece Kamiennej.


Przebiegająca nim trasa prowadzi do Jakuszyc, a w przeciwna stronę - na Zakręt Śmierci i dalej do Świeradowa, trzecia ulica to Jedności Narodowej biegnąca przez centrum Szklarskiej.
U zlotu tych ulic stoi budynek, w którym kiedyś jako dziecko mieszkałam na wczasach. A tu w tym miejscu Kamiennej wyciągałam z dna piękne okazy kryształów górskich, podczas gdy mama opalała się na kocu rozłożonym na skałkach.
Szkoda, że żaden z tych skarbów nie przetrwał moich przeprowadzek i innych zakrętów życiowych...

piątek, 11 listopada 2016

Jazda we mgle


Uwielbiam jeździć wyciągiem na Szrenicę.
Zaraz za pierwszą linią lasu robi się cisza i tak pięknie pachnie!
A czasem można trafić na dodatkowe atrakcje. ;)



Wygląda tak tajemniczo...

sobota, 5 listopada 2016

Zdrowotnie


Zobaczcie, w górach nawet szpital ładnie wygląda.


To Izerskie Centrum Pulmonologii i Chemioterapii.
Zabłądziłam pewnego dnia, nie zauważyłam, że szlak skręcił i zaszłam aż tu. I ciesze się z tego, bo sama z siebie pewnie nie wybrałabym się oglądać takiego miejsca (mam dość szpitali, przychodni itp na co dzień), a jest tam bardzo ładnie.

czwartek, 3 listopada 2016

Zagadka


Znajdź zająca. :)


Jest tam, zaręczam Wam. :)
I jest po prostu uroczy. :)
Siedziałam sobie na trawie jedząc drugie śniadanie na Certovej Horze z widokiem na polskie Karkonosze, obejrzałam się - a tu wystają z trawy uszy... No to ja powolutku za siebie po omacku po aparat i cyk! W ostatniej chwili! Jak tylko zrobiłam zdjęcie, okręcił się na pięcie i pokicał w sobie tylko znanym kierunku, pokazując mi zgrabny tyłeczek. :)