czwartek, 31 października 2019

Na zachód (1)


Nowa wyprawa! Idziemy na zachód.


Wjazd wyciągiem i rzut oka na schronisko na Szrenicy to pierwszy krok.


I już skręt na zachód. Ta wystająca skała to jeden z Końskich Łbów.


Na horyzoncie Izerskie Garby i Kopalnia Stanisław.


Dziura kamieniołomu, ostatnie zabudowania Szklarskiej i schronisko na Wysokim Kamieniu w oddali na górze.


Idziemy zielonym szlakiem. Centralnie widać jeden z etapów wędrówki : Owcze Skały.


Bardzo lubię stanąć w tym miejscu. Pięknie widać schronisko na Hali Szrenickiej, a po lewo, ukryte z lekka za drzewami - nieczynne schronisko Kamieńczyk.


Jeszcze jedno ujęcie pagórków, górek, lasów, skałek i Kopalni.


Taki krótki odcinek, a tyle różnych rzeczy się widzi. A to już schronisko na Hali Szrenickiej. Dym z komina jeszcze nie leci, za wcześnie na gotowanie obiadu najwyraźniej. ;)

wtorek, 29 października 2019

Wodospad, miasto i góra (9)

Dwa lata temu odkryłam na Certowej Horze vyhlidkę, czyli punkt widokowy.


Niepozorny drogowskaz na maleńkiej tabliczce z lewej strony wyciągu prowadzi nas ścieżką do drewnianej platformy.


A stamtąd widok na Harrachov i okolice.


Oczywiście z wyciągu też coś widać, ale wyciąg ma to do siebie, że się rusza. ;)


I kable wystają. ;)


Ale coś w nim jest takiego, że mimo niesprzyjających warunków i tak strzelam zdjęcia. ;)


A to źródełko Jana Nepomucena . Woda pyszna. Nie powinnam jej wprawdzie pić, bo powoduje pobudzenie szpiku, a mój i tak już szaleje sam w sobie. Ale spróbować musiałam przecież! ;)


I koniec wycieczki. Kilka kilometrów spaceru na dworzec kolejowy (w większości miłym leśnym terenem) i powrót pociągiem do Szklarskiej.

niedziela, 27 października 2019

Wodospad, miasto i góra (8)

Dziś podziwiamy widoki z Certovej Hory.


Lasy do głaskania.


Cień chmurki.


Widok na jedną z tras narciarskich.


Spacer po lesie.

Jakoś ostatnio zawsze docieram na górę dość późno i nie mam czasu po prostu poleżeć w trawie. Następnym razem muszę o to zadbać. ;)

piątek, 25 października 2019

Wodospad, miasto i góra (7)

Uwaga wszyscy z lekiem wysokości! Trzymajcie się krzesła, bo dziś wjeżdżamy na górę!


Jesteśmy u podnóża Certowej Hory. Będziemy wjeżdżać tam na górę gdzie przecinka.



Oto wyciąg. Czteroosobowe kanapy, miękkie i wygodne. I zawsze jak wsiadam, to sobie łydkę przytrzasnę. ;)


Jedziemy! :)


Zbliżamy się do skoczni.


Budka komentatorów.


Rozbieg.


I już jesteśmy na górze. :)

środa, 23 października 2019

Wodospad, miasto i góra (6)

Był wodospad, pora na miasto.

 Zaraz przy końcu (albo początku) trasy prowadzącej do Wodospadu Mumlavy znajduje się Muzeum Leśnictwa i Łowiectwa "Sindelka". W Harrachovie jest jeszcze Muzeum Górnictwa i Muzeum Szkła.


Potem można zrobić zakupy w sklepie z pamiątkami i wchodzimy do właściwego miasta, gdzie pierwszą rzeczą, która rzuca nam się w oczy jest oczywiście skocznia. Średnia, mała, a w tle wielka.


Pora coś zjeść! Polecam restaurację "Pod Jasanem".


Miła obsługa mówiąca po polsku, można zapłacić w złotówkach, spokojny wystrój i ....


 Pyszne jedzenie. :) Knedle z jagodami i bitą śmietaną. Niebo w gębie. Zupa czosnkowa też bardzo dobra. :)


A potem spacer po Harrachovie, żeby spalić te kalorie. ;)

poniedziałek, 21 października 2019

Wodospad, miasto i góra (5)

Jeszcze rzut oka na Mumlavsky Vodopad.


W poziomie...


I w pionie.


I znów w poziomie.


Zza drzewa.


Z mostku.


I z bliska.
Dobrze, że mi telefonu nie zalało. ;)


Mostek, a wodospad w tle.


A pod nogami woda i śliskie kamienie, latami wygładzane przez Mumlavę

sobota, 19 października 2019

Wodospad, miasto i góra (4)

Płaskie skały nad Mumlavą zachęcają do posiedzenia nad wodą.


To największe Czarcie Oko. Co roku obserwuję, że zwiększa się liczba osób, które decydują się na kąpiel w nim. Nie jestem przekonana, czy to jest mądre, choć na pewno atrakcyjne. Pomyślcie jaką siłę ma ta woda, że wyżłobiła taka nieckę, głęboka na parę metrów i ciągle się w niej obraca. Ludzie ponadto wskakują do Oka, bo nie bardzo jest tam jak po prostu wejść. Plus temperatura wody jest niska, co w gorący dzień stanowi dodatkowe zagrożenie.


Natomiast w takich płytszych miejscach ja bez strachu się nurzam. :)
Trzeba też uważać, bo skały są bardzo śliskie. Kiedyś przy mnie tata z dzieckiem na plecach się wywrócił. Dobrze, że dziecka nie zabił....


A do tego Oka ludzie zjeżdżają po skałach jak w naturalnej zjeżdżalni. Też mam pewne wątpliwości, choć jest to jeszcze większa atrakcja niż sama kąpiel...


A tu już zbliżamy się do wodospadu. Ludzie w dole oglądają go pod górkę. :)

                          

I rusza Mumlava w dół.


Piękne ma srebrne włosy.


Tu już nikt nie próbuje na szczęście zjeżdżać. Popatrzcie na te ostre krawędzie pod wodą.


Piękny jest! :)

czwartek, 17 października 2019

Wodospad, miasto i góra (3)

Idziemy dalej wzdłuż Mumlavy.


Podziwiamy kolejne Czarcie Oczy.


Głazy w wodzie.


Mini wodospady.


Złoty kolor.


Większe wodospady.


Zielone zarośla na brzegach.


Płaskie skały.


Idzie się głównie cieniem, więc słońce nie pali. Ale są prześwity dla tych, co lubią upał. ;)