Zimowy spacer niespodziewanie wydłużony (2)

 Ruszam trochę pod górę. 

Nie jestem pierwsza, już ktoś szedł. 

Na całej połaci śnieg. ;) 

Na skrzyżowaniu. 

To czerwone to tabliczka Karkonoskiego Parku Narodowego. 

Woda w śniegu. 

Pójdę jeszcze trochę, a co. ;) 

Zimowy spacer niespodziewanie wydłużony (1)

 Wracamy na trochę do zimy :) 

Jak rano zobaczyłam taki widok, to od razu postanowiłam, że będzie spacer po śniegu. Nie za daleko, ale będzie. 

Droga ładnie przykryta. 

Pod drzewami coś jeszcze prześwituje. 

Woda wciąż płynie. 

Można szusować. :) 

Odwiedziny motyla

 Dzień odpoczynku. 

Najpierw siedziałam nad strumykiem. 

A potem z kolorowanką na tarasie.  I odwiedził mnie motyl. 

Bardzo towarzyski. 

Nawet dał się sfilmować. :) 

Żaba, owady i kwiaty

 Schodząc po deszczu Puchatkiem napotkałam żabę.

Pogłaskałam. 

Nie podobało jej się. ;p 

Jak widzę naparstnice, to musze się zatrzymać. 

Zwłaszcza, że tam zawsze jakieś owady się napotka. :) 

Śnieżna jazda obowiązkowa (45)

 Końcówka trasy dziś.

Łabski Kocioł, po lewo schronisko Pod Łabskim Szczytem, po prawo Borówczane Skały. 

Ścieżka zielonego szlaku. 

Uwielbiam ją! 

I ta wygięta jarzębina! 

Pod Łabskim masa ludzi, zrobiłam przystanek na Kukułczych Skałach. 

A potem już tylko w dół żółtym, potem Puchatek i do domu. 

Koniec wycieczki! 

Śnieżna jazda obowiązkowa (44)

 Coraz bliżej końca tego jakże długiego cyklu. 

Jak ułożone! 

Odpoczynek przed ostatnim etapem. 

Te buty już nie żyją... Takie fajne były. Ale mam nowe i już 300km ze mną zrobiły :) 

Zza drzewa wygląda schronisko Pod Łabskim Szczytem. Z lewej Szrenica. 

 

Maleńkie Borówczane Skały. 

Łabski Kocioł. 

Śnieżna jazda obowiązkowa (43)

    Dziś Śnieżne Kotły zostaną definitywnie za nami. 

Wchodzę w zakręt. 

Góra za górą, a za nimi góry. 

Zakręcona ścieżka. 

Zza choinek. 

Na Kotlinę Jeleniogórską. 

Śnieżna jazda obowiązkowa (42)

 Powoli, nie spiesząc się, mijamy Śnieżne Kotły. 

Mały Śnieżny Kocioł. 

W poziomie. 

Ścieżka korzeniowata. 

Ścieżka kładkowata. 

Przekaźnik się wynurzył bardziej. 

Śnieżna jazda obowiązkowa (41)

 Tu jest tak pięknie, że nie mogę się oderwać. 

Mały Śnieżny Kocioł w całej swojej okazałości. 

Z choinką. 
A co tam za choinką jest, widzicie? 

No to się przesunę ciut ;) 

Ostra linia gór. 

Prawa strona Małego Śnieżnego Kotła. 

Śnieżna jazda obowiązkowa (40)

 Mały przystanek przy Małym Śnieżnym Kotle dziś. 

Wygląda jak waza do zupy ;p 

Z choinkami. Niestety jedna uschła...

Ze skałami w tle. 

Tak daleko już od przekaźnika.

Żeberko się nadal pięknie prezentuje. :) 

Śnieżna jazda obowiązkowa (39)

 Wracam zielonym szlakiem, idę w kierunku schroniska Pod Łabskim Szczytem. 

Fajnie tak popatrzeć w górę myśląc, że tamtędy się szło parę godzin wcześniej. 

Mały Śnieżny Kocioł. 

Przekaźnik nad Śnieżnymi Kotłami jakiś zamglony. 

Piękne "żebro". Normalnie jak na K2.  

Kusi... ;p