poniedziałek, 31 grudnia 2018

Jizerka (9)


Wychodzę z Jizerki i oglądam się za siebie.


Naprawdę tu pięknie!


Kolejna gospoda.


A tu to może i bym chciała zamieszkać.  ;)


Albo tu. ;)


Ostatnia gospoda. Jestem już Pod Bukovcem.


No i tam właśnie źle skręciłam. Albo raczej dokładnie rzecz ujmując - nie skręciłam. Ale kto by przypuszczał, że powinnam się przedzierać przez parking samochodowy? I w ogóle żadnej strzałki ani nic takiego nie widziałam! Drogowskaz był, ale potem doszłam do wniosku, że to był drogowskaz dla zmotoryzowanych. Przyszło mi zasuwać asfaltem.


Bardzo długo zasuwać tym asfaltem. W końcu przyszło mi do głowy, że coś jest nie tak. Po długim studiowaniu mapy zaczęłam machać do z rzadka przejeżdżających kierowców w nadziei, że mi objaśnią, czy ta ścieżka to może jest skrót do Harrachova. Nikt się nie chciał zatrzymać!!!
W tym miejscu lasu byłam już pewna, że będę tu nocować. ;p


I wiecie kto wtedy się zatrzymał? Polacy. :) Wracający do Szklarskiej Poręby. :)
Zamiast udzielić mi rady w związku z mapą, powiedzieli, że mnie zawiozą do tego Harrachova.
Okazało się, że zaszłam za bardzo w prawo, tak za bardzo, że idąc jeszcze dalej tym asfaltem wylądowałabym na następnej już za Harrachovem stacji...


A już w drodze okazało się, że ci mili państwo jadą do Szklarskiej i zawieźli mnie do samego centrum prawie.
To była wyprawa!

sobota, 29 grudnia 2018

Jizerka (8)


Wchodzimy w zakręt i po prawo pokazuje nam się bardzo zgrabna wieża pożarnicza.


Na rozstaju drogowskaz. Wiedziałam, że muszę w lewo, ale uwielbiam takie drogowskazy, więc spędziłam tam kilka chwil zakończonych zrobieniem zdjęcia.


Jeden z budynków - Pansky Dum. Bo one wszystkie mają nazwy!


Od strony ogrodu podobał mi się jeszcze bardziej. Tak bardzo, że prawie by mnie samochód przejechał jak robiłam zdjęcie. ;) Wylazłam na jezdnię nawet nie zauważając. ;)


I już dochodzimy do kolejnego budynku.


Chyba jasne czemu się tak nazywa. ;)


A tuż obok stoi tablica, z której można się dowiedzieć czegoś o osadzie i obejrzeć stare zdjęcia.


To w zasadzie koniec centrum osady.
Ale nie koniec wycieczki! :)

czwartek, 27 grudnia 2018

Jizerka (7)


Jeśli myśleliście, że to już koniec tej uroczej osady, to się myliliście! Teraz się dopiero zacznie! ;)



Najpierw rzut oka za siebie - a tam Stara Piła. :D
Interpretację zostawiam Wam. ;p


Jizerka płynie.
A my docieramy do tego, co wydawało się farmą.


Krówka.
A może byczek.
Nie znam się. ;)


To za to na 100% owieczki. :)
A wszystkie te zwierzątka przy ... Muzeum. :)


Nie byłam w środku, rzadko otwarte. Przy mojej drugiej wizycie w osadzie było wprawdzie czynne, ale dlatego, że cały autokar Niemców przyjechał zwiedzać. To ja podziękowałam. ;)


Ale z zewnątrz też pięknie wygląda. :)

wtorek, 25 grudnia 2018

Jizerka (6)


Wchodzimy do osady!


Wita nas izerska choinka.
W sam raz na Boże Narodzenie. :)


A tu już widać w zasadzie najważniejszą część osady. Zabudowania wydają się rozsypane na sporym terenie, ale jak się już między nie wejdzie, to wcale tak nie jest.
Teraz już wiem, jak się tam ogarnąć, ale pierwszy raz idąc miałam spory problem, bo wyszło mi, że muszę albo zasuwać przez czyjeś pole, albo czyjeś podwórko. Żadna opcja nie wydawała mi się prawdopodobna, ale w ostatniej chwili zanim ruszyłam przed siebie ryzykując dotarcie na Węgry ;p zauważyłam szlak na budynku. Jednak trzeba iść przez czyjeś podwórko. ;) Między tymi zabudowaniami, które po prawo na zdjęciu.



I w ten sposób trafiamy znów nad Jizerkę.


Tradycyjnie robię zdjęcie z prądem i pod prąd. :)


Po przejściu mostu stwierdziłam, że chyba zbliżam się do farmy. Posiadłości. Dworku. Majątku... ;)


A co to naprawdę jest - następnym razem. :)

sobota, 22 grudnia 2018

Jizerka (5)


Wydawało się, że to już jest tak blisko, ale przede mną jeszcze był niezły spacerek.


W bardzo miłych okolicznościach przyrody.


I z dużą ilością wody. Co, jak wiadomo, uwielbiam.


A potem zakręt i wychodzi się na prawdziwą drogę.


Jeszcze klika kroków po lesie i mogłam zakrzyknąć tryumfalnie: CYWILIZACJA! ;)


Wprawdzie jedna chałupa cywilizacji nie czyni, ale zawsze to coś. ;)


A tam oto już się wyłania mój cel wędrówki : osada Jizerka. Bardzo byłam ciekawa, jakie wrażenie na mnie zrobi. :)

czwartek, 20 grudnia 2018

Jizerka (4)


I oto doszliśmy do granicy na Izerze.

"Od co najmniej XVII wieku przez osiedle Orle przebiegała dawna Stara Droga Celna, zwana również Starą Szklarską Drogą. Był to jeden z najważniejszych traktów komunikacyjnych w Górach Izerskich. Droga prowadziła ze Szklarskiej Poręby Górnej do znanej z wydobycia kamieni szlachetnych i hutnictwa szkła wsi Jizerka. Na rzece Izerze od 1710 roku wytyczona została granica administracyjna pomiędzy austriackimi prowincjami - Czechami i Śląskiem.
Od 1742 roku, w wyniku pokoju wrocławskiego zawartego po pierwszej z wojen śląskich, Śląsk trafił spod panowania austriackiego pod rządy pruskie. Przez cały XIX i XX wiek granica prusko-austriacka była pilnie strzeżona. Z Jizerki do Karlstal można się było legalnie dostać się poprzez drewniany mostek nad rwącą Izerą.
W 1901 roku wybudowano nowy most rozporowy na Izerze. Poprzedni zniszczyła wielka powódź z 1899 roku. Nowa przeprawa była pionierskim rozwiązaniem budownictwa drogowego na terenie Śląska. Użyto bowiem do jej budowy żelbetonu, co kwalifikuje most jako wyjątkowy zabytków techniki.
Budowa żelbetonowego mostu, stworzyła możliwość dogodnego połączenia pomiędzy osadą Orle, a wsią Jizerka i znacznie podniosła atrakcyjność turystyczną tego regionu.
Po II wojnie światowej w dawnym Karstal, odtąd nazwanym Orle, powstała strażnica Wojsk Ochrony Pogranicza. Granica polsko-czechosłowacka z czasem stała się silnie strzeżona, w Górach Izerskich ustał praktycznie wszelki ruch turystyczny. Bezmyślnemu zniszczeniu z nieustalonych do dziś przyczyn uległa wieś Wielka Izera, uprzednio całkowicie wyludniona. Zagrodzony drutem kolczastym most na Izerze istniał nieużytkowany prawdopodobnie do 1981 roku. Został wysadzony przez oddziały Wojsk Ochrony Pogranicza. Czasem wymienia się też inne daty zniszczenia: 1979 rok lub okres stanu wojennego.
W połowie lat 90-tych XX wieku władze samorządowe Kořenova wystąpiły z inicjatywą odtworzenia przejścia granicznego przez Izerę. Dnia 15 lipca 2005 roku turystyczne przejście graniczne Orle - Jizerka zostało oddane do użytku." ***


Tak wygląda teraz.
A przy rzece, obok mostu stoi Św. Jan Nepomucen, wyrzeźbiony przez Macieja Wokana ze Szklarskiej Poręby. Pilnuje mostu. :)


Prawda, że groźny strażnik? :)


A tu już oczywiście Izera.


Idziemy pod górkę zielonym szlakiem!


A w dole Jizerka - potok.


Zaprowadzi nas do osady. :)


*** źródło cytatu

wtorek, 18 grudnia 2018

Jizerka (3)

Uwaga! Zanurzamy się w las!


Drzewo z porostami.


Zarośla.


Korzenie na ścieżce.


Choinki. Jak na Boże Narodzenie.


A tu nagle - skała! I to jaka potężna!


A w oddali już coś szumi. ;) Dojdziemy tam następnym razem. :)

niedziela, 16 grudnia 2018

Jizerka (2)


A to strumień Kamionka w drugą stronę.


I już widać cywilizacje w postaci Stacji Turystycznej Orle.


Parę metrów w górę jednak się zaszło. ;)


To główny budynek. Kuchnia serwuje niezłe krokiety z kapustą i grzybami. Pomidorowa jest z ryżem i tak gęsta, że łyżka staje. ;)


A to budynki sypialniane.


Skręciłam w lewo, prosto przez łąkę i już z oddalenia zrobiłam zdjęcie całości.


Jeszcze widać resztki mgły, ale ogólnie już się rozpogadza.