czwartek, 30 września 2021

Rabczański przerywnik (4)

 Dziś parę zdjęć z wyprawy na Luboń. 


Po zgubieniu się, zjeździe po błocie i spotkaniu salamandry, w tym miejscu właśnie wróciłam szczęśliwie na szlak.  To Perć Borkowskiego. 


Na szczycie. :) 


Piękne widoki, warto było się zmęczyć. 


Wracam łatwiejszą trasą! 


A to Raba. Chyba kiedyś tu była przeprawa promowa. 


Aleja Dębów Pamięci (Katyń). 


Widok na Rabkę. :) 


wtorek, 28 września 2021

Rabczański przerywnik (3)

 Taki miałam widok z okna, po lekkim wychyleniu się w prawo. 


Zdjęcie oczywiście przybliżone. To Babia Góra. Ze śniegiem. 


A to żmija. Ładna? 


W kolejną niedzielę wybrałam się na Maciejową. To widok z drogi. 


A to już schronisko na Maciejowej. 


Widok na Tatry z Maciejowej. 


A to słynna fontanna ze słoniami przy Domu Zdrojowym. 


A to cudo spotkałam kiedyś w lesie, niedługo po tym jak zdałam sobie sprawę, że troszkę zbłądziłam i zaraz po tym, jak zjechałam po błocie kilka metrów na rękach, nogach, kolanie oraz tyłku. Ale opłacało się! Poznajcie salamandrę plamistą. :) 


niedziela, 26 września 2021

Rabczański przerywnik (2)

 W Parku Zdrojowym byłam codziennie, ale samo sanatorium, w którym mieszkałam, też miało spory park. 


To jego fragment, na tablicach można poczytać o okolicznych sanatoriach. 


Górnośląskie Centrum Rehabilitacji, widok z dachu na skrzydło, w którym mieszkałam. 


W pierwszą niedziele pobytu wybrałam się na Zbójecką Górę. 


Jestem na szczycie i podziwiam panoramę Gorców. 


Padalec. Ładna gadzina. ;) 


W drugą niedzielę - druga wyprawa. Kilka mniejszych wzniesień, a na koniec wieża widokowa. 


O, tu jestem. :) 


piątek, 24 września 2021

Rabczański przerywnik (1)

 W tym roku byłam w sanatorium w Rabce. Zabiegi poniedziałek-sobota, ale szczęśliwie po obiedzie miałam wolne, tak mi się ułożyło, i niedziele też. Mogłam zatem trochę pochodzić. Przedstawiam Wam zatem wybór zdjęć z czerwca 2021. 


Park Zdrojowy. 


Centrum i kościół św Magdaleny. 


Stary kościół św Magdaleny, obecnie muzeum. 


Widok na miasto, w centrum Rabkoland - widać diabelski młyn. 


Góry za mgłą. 


Wnętrze starego kościoła św Magdaleny. 


Promenada. 


środa, 22 września 2021

A może trochę zimy? (6)

 Czas zawracać, bo zaraz mnie noc zastanie w lesie. 


Kamieńczyk nadal płynie. 


Między wodą, śniegiem i lodem. 


Zamarzło. 


Ślizgawka. 


I już pod domem. :) 


poniedziałek, 20 września 2021

A może trochę zimy? (5)

 Jeszcze kawałek pod górę wzdłuż zimowego Kamieńczyka. 


Długie cienie. 


Pieni się. 


Pomiędzy ośnieżonymi kamieniami. 


Ścieżka.


Mosteczek. 


Kompozycja. 


sobota, 18 września 2021

A może trochę zimy? (4)

 Była woda, dziś więcej śniegu. 


Zaraz ... śnieg to też woda. ;) 


W innym stanie skupienia. ;) 


Cienie i blaski. 


Słońce zachodzi. 


Zaśnieżone głazy. 


Śnieg i słonce. 


W czapeczce. ;) 


czwartek, 16 września 2021

A może trochę zimy? (3)

 Ciąg dalszy spacerku wzdłuż Kamieńczyka. 


Płynie.


Szumi.


Tafla cienkiego lodu. 


Korzenie w śniegu. 


Koronka. 


Butelki. 


Zbliżenie.