wtorek, 30 listopada 2021

Wyprawa po płynne złoto (2)

 Schodzimy nad wodę. 


Każdy strumyczek daje wrażenie schłodzenia. 


Nawet malutki. 


A to już Mumlava. Schodzę nad brzeg, żeby zająć się Balancing Stones Art, czyli sztuką układania kamieni w równowadze. 


Takie ułożyłam. 


Nad wodą samą. :) 


Woda ze stromizny. 


Woda przez gałęzie. 


niedziela, 28 listopada 2021

Wyprawa po płynne złoto (1)

 Na piękną pogodę najlepszy jest spokojny spacer cieniem nad wodę. 

Wjeżdżam na Szrenicę.


Już grzeje. 


Resztki chmurek. 


Tam idę. 


Widok na czeskie Karkonosze. 


Wchodzę w las. 


Miałam odpocząć tutaj - U Mastale, ale już w słońcu, nagrzane wszystko, więc idę dalej w dół cieniem. 


piątek, 26 listopada 2021

Jedzie pociąg, jedzie

 Jeden z dwu pierwszych nakręconych filmów miał tytuł "Wjazd pociągu na stację". Wywołał panikę wśród widzów. Mam nadzieję, że mój film Was tak nie przerazi. ;) 



Fajna gąsiennica, nie? :) 

środa, 24 listopada 2021

Długie Izery (13)

 Trochę już mnie zmęczyła ta ścieżka, bo tak jakoś się nie kończy. ;p 


Przewrócone drzewo. Z przodu...


... i z tyłu. 


Brama. 


Świecznik. 


Jest! 
Jednak zeszłam tam gdzie chciałam. Wiem gdzie jestem - nad Kamienną, na trasie rowerowej Czarny Kamień.  
Wygląda na to, że trafię do domu. ;p 

I już w Szklarskiej. Za chwilę będę przy Kruczych Skałach, a potem skrótem do domku. :) 

Koniec wyprawy! 


poniedziałek, 22 listopada 2021

Długie Izery (12)

 Schodzę dalej tą ścieżką rowerową. Trochę długo już idę, bo ona bardzo zakręca i się wije.



Ale jest cudnie...


O, mosteczek. :)


Z mostku na prawo...


... i na lewo. 


Trochę wyschnięte. 


Oczko. 


Chyba ostatni pagórek... ;) 


piątek, 19 listopada 2021

Długie Izery (11)

 Idziemy w dół ścieżką rowerową. 


Wąziutka jest, na jedna osobę. Jak jedzie rower - uskakuję w chęchy. ;) 


Pieniek. 


Nawet tu wieża myśliwego.... :( 


Słońce. 


Kamień w czapce. 


Zakręty. 


Jest i mostek. 


Strumyczek jak zwykle mnie zaciekawia. 

środa, 17 listopada 2021

Długie Izery (10)

Pora zabierać się z Kopalni. 

 

Jeszcze rzut oka do samego wnętrza.


Zielono tam. :) 


A tu mi się udało ujęcie. Wysoki Kamień z Kopalni Stanisław na tle Karkonoszy. 


Schodzę z Izerskich Garbów. Trochę bez planu jak dalej. 


Czerwony szlak prowadzi przez torfowiska. 


Kawałek nieba pod nogami. 


Hmmm. Mogą piesi? Dobra. Tędy jeszcze nie szłam. Zobaczymy gdzie wyląduję. W drogę. :) 


poniedziałek, 15 listopada 2021

Długie Izery (9)

 Dziś jeszcze Kopalnia Stanisław. 


Bo jest taka fotogeniczna!


Majestatyczna! 


Piękna i groźna! 


Kusząca! 


Mnie skusiła na zdjęcie butów i danie nogom chwili wytchnienia. :) 


Słońce wyszło. :)


Cała lewa strona oświetlona. :) 


sobota, 13 listopada 2021

Długie Izery (8)

 Dziś chwila przerwy w marszu na Izerskich Garbach. 


Garb jak złoto. ;) 


Podchodzę do Kopalni Stanisław. 


Lewe pięterka. 


Szczelina. 


Na krawędzi. 
Jedna z moich czytelniczek pod poprzednim postem pisała, że chciałby Tytanika zrobić tutaj. To ja polecam czubek lewego skrzydła. :)


Choinki w skałach. 


Tak w zasadzie całość. ;)