środa, 28 marca 2018

Kamieńczyk w obiektywie (4)


Kiedy już wystarczająco zmarzniemy w wąwozie (a tam jest naprawdę zimno - zawsze), można podejść w górę i spojrzeć Kamieńczykowi prosto w twarz. :)


Fajnie wygląda, nie? :)
Tu jeszcze jedno ujęcie.


Nie zakręciło się nikomu w głowie? ;)
Dla gości o słabych nerwach powiem, że nie stałam na krawędzi tej skały, którą widzicie na dole zdjęcia. Tam są kraty. Ja tylko wystawiłam telefon parę centymetrów za płot, żeby nie było metalowych elementów na zdjęciu.
Ale przyznajcie, że mi się udało - pierwsze wrażenie jest takie jakbym stała nad przepaścią. :)

sobota, 24 marca 2018

Kamieńczyk w obiektywie (2)


Dziś podglądamy nadal mój kochany Kamieńczyk. :)


Jak włosy rusałki. :)


A tak się burzy poniżej wodospadu, płynąc wąwozem.


czwartek, 22 marca 2018

Kamieńczyk w obiektywie (1)


Uwielbiam wodospad Kamieńczyka!
Przy każdym pobycie w Szklarskiej jestem tam trzy, cztery razy i w ogóle mi nie przeszkadza, że trzeba zapłacić za wejście. Uważam, że jest tego warte. No i poza tym - trzeba utrzymać wąwóz w ryzach, żeby komuś na głowę nie spadł! A miałoby co spadać, popatrzcie na te ściany!



Zauważcie też schody po lewo, poręcze bardzo dobrze widać, tędy schodzi się do wąwozu.
A to widok na drugą stronę, tym "pokładem" dochodzi się do samego wodospadu.


Nie dla osób z lękiem wysokości!

wtorek, 20 marca 2018

Idąc ścieżką


Ścieżką Nad Reglami!


Trochę w słońcu, trochę w cieniu.
Urocza ta chmurka unosząca się nad wszystkim.
Za górami, za lasami ;) widać Jelenią Górę.
Las po prawo niestety znów zniszczony kwaśnym deszczem... :(
Słońca wszystkim życzę!

niedziela, 18 marca 2018

Były sobie...


...świnki trzy! 


Jedna grubsza i dwie chudsze. ;)


A po drugiej stronie ścieżki - mamusia świnka. ;) 

Za mamusią w tle schronisko na Szrenicy. Bo tam właśnie sobie siedzą/stoją Trzy Świnki. :)

piątek, 16 marca 2018

Pocztówka


Taki widoczek pocztówkowy dziś. :)


Wystarczy dopisać "Pozdrowienia z Karkonoszy" i gotowe. :)
To, jak na pewno już poznajecie, widok na Śnieżne Kotły ze Ścieżki nad Reglami.

P.S. Wczoraj zarezerwowałam sobie lipcowy pobyt w Szklarskiej. :))))
Teraz tylko trzymajcie kciuki, żebym dostała odpowiednio wcześnie sanatorium, tak maj - czerwiec, żeby mi się wszystko ładnie poukładało.

środa, 14 marca 2018

Wycieczka do Harrachova (6)


Mimo deszczu poszłam jeszcze popatrzeć w Czarcie Oczy, czyli zagłębienia w skale wypełnione wirującą wodą.


A potem wróciłam przez miasto, trochę okrężną drogą, na dworzec. Okrężną, bo chciałam też zobaczyć pozostałe uliczki. Mają ładny park, a za nim taka oto przydrożna kapliczka.


I już na dworcu! Ten pociąg jedzie do Liberca, w przeciwna stronę, ale mój będzie wyglądał identycznie, jak już się pokaże zza zakrętu.


Koniec wycieczki! Do następnego razu. :)

poniedziałek, 12 marca 2018

Wycieczka do Harrachova (5)


Zjechałam z powrotem wyciągiem i przez miasto udałam się do wodospadu Mumlavy.
Po pewnym czasie skręcamy w las, gdzie jest świetna ścieżka zdrowia, dla dorosłych i dla dzieci.


I wtedy nadeszła burza i lunęło. ;)
Schowałam się z wieloma innymi turystami pod niedużą wiatą przy placu zabaw.
Jak się przyjrzycie, to widać, jak leje. ;)


Na szczęście tak gwałtowna burza musiała szybko przelecieć. Jeszcze trochę kropiło, kiedy doszłam do wodospadu. Jest taki piękny!


Wszystko dookoła umyte deszczem, jak w bajce. :)

sobota, 10 marca 2018

Wycieczka do Harrachova (4)


Wjeżdżamy wyciągiem na Certową Horę i oto już jesteśmy na szczycie.


Przygotujcie się na zachwycające widoki na trzy strony świata!


Trasa 1.


Trasa 2.


Trasa 3.
I jak? :)

czwartek, 8 marca 2018

Wycieczka do Harrachova (3)


Przy drodze zobaczyłam źródło. Więc co? Oczywiście, że tak! Rzuciłam się pić. Bardzo smaczna woda! Mniam mniam. No to jeszcze ze dwa łyki. O, no jeszcze z jeden, tak dziś ciepło. I jeden na deser.


Wypiłam chyba z pół źródła. ;)
Nazywa się Źródłem Jana Nepomucena. To on tam u góry stoi. A obok jest tablica, z której można się dowiedzieć o właściwościach tej wody, a także samego Harrachova, a właściwie panującego tam klimatu.
Hmmm, w zasadzie nie powinnam tam była jechać, ani pić tej wody, w związku z moimi chorobami, ale szczęśliwie przeczytałam to dopiero po fakcie. ;p I jak widać nadal żyję. ;)

wtorek, 6 marca 2018

Wycieczka do Harrachova (2)


I oto już jesteśmy w mieście!
A raczej miasteczku, bo Harrachov jest malutki.


To uliczka prowadząca do skoczni. Zresztą tam wszystkie ulice (znaczy obydwie ;p) prowadzą do skoczni, wyciągu i tras narciarskich.


Nad wszystkim góruje Certova Hora - to własnie tam się mieści serce miasta, to sportowe serce.
A w każdym z tych domków można znaleźć nocleg.

niedziela, 4 marca 2018

Wycieczka do Harrachova (1)


Wybrałam się tam pociągiem. Ze Szklarskiej Poręby jest całkiem fajne połączenie, często jeździ, pociąg wygodny, trasa piękna, a nie za długa.

Jak to ja - zaczęłam od wody. ;)


Złoty Ruczaj. Ładnie, prawda?


A tu Duch Gór w wersji czeskiej.


Do miasta z dworca jest spory kawałek, ale idzie się miłą ścieżką, przynajmniej przez jakiś czas.

piątek, 2 marca 2018

Zielono i skaliście


Lubię kosodrzewinę. Skały też lubię. :)


Tutaj wychodzę już ze Śnieżnych Kotłów i jeszcze się obejrzałam za siebie.
Zresztą trudno się NIE oglądać, jak co chwila piękny widok.


Ale i przed siebie warto spojrzeć Widzicie taki maleńki żółtawy paseczek ścieżki na tym wzgórzu po lewej tuż przy tym, gdzie zasłania je ta jasnozielona górka po prawo? Tamtędy się potem idzie w kierunku schroniska Pod Łabskim Szczytem.


Spory kawał drogi. Niestety szlak do Śnieżnych Stawków nie jest łatwy. W żadną stronę. Ale wart wysiłku!