środa, 20 listopada 2019

Kotel (4)

Dziś cały wpis poświęcony bohaterowi tytułowemu.


Z plamką słońca.


Prawie z bliska.


My mamy Śnieżne Kotły, a oni mają Kotelni Jama. Czyli taki "kocioł Kotela". ;)


Mimo śmiesznej może nazwy, jest bardzo piękny.


Zbocze Kotela.


W poziomie, z chmurką, a raczej jej cieniem.


I jeszcze kocioł.


Szkoda, że na dnie nie ma jeziorka, jak po naszej stronie. Ale może po zimie bywa - tego nie wiem. Ale jest to prawdopodobne.

33 komentarze:

  1. plamki i chmurki urocze :) a kociołek, to taki na grochówkę albo barszczyk do ogniska,
    sympatyczne i nic nie straszy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli po ich stronie grochówka, a po naszej stronie barszczyk, a ognisko w takim razie gdzieś przy wodospadzie Panczavy, w połowie. ;)

      Usuń
    2. hmmm tylko od czego zacząć
      od grochówki, czy po barszczu?

      Usuń
  2. Widoki naprawdę robią wrażenie! Pozdrawiam!
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Góry, lato, przestrzeń co moze być piękniejszego. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest życie. To są wspomnienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. widoki są przepiękne! zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Natura, to chyba najlepsze co mamy. Ale taka bez ingerencji człowieka. Totalne odizolowanie się tam, choć na krótką chwilę daje mnóstwo energii. Gór uwielbiam:))

    https://www.youtube.com/watch?v=5HOr12-tWZM

    Zapraszam do mnie! od dawna o tym marzyłam i nadszedł czas, kiedy się odważyłam coś nagrać. Wszystko bardzo średnie ale z biegiem czasu mam nadzieję, że będzie lepiej;) za każdego suba dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie śliczne widoki, aż z chęcią bym się gdzieś przejechała, ale w tym momencie mam zbyt dużo obowiązków. Kocham góry szczególnie zimą i jestem pewna, że w którąś przerwe odwiedze je ponownie.
    https://klaudia-kowalczyk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Kotelni Jamy może nie są tak majestatyczne jak nasze Śnieżne Kotły, ale mają tę przewagę, że ich zbocza są eksponowane od południa. Ze szlaku zielonego między chatą Dvoraćky a Horni Misećky, szczególnie w promieniach słońca, prezentują się cudnie. Podobnie jest zresztą z Upską Jamą. Jednym z największych i najbardziej lawiniastych kotłów w całych Karkonoszach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam nazwę Horni Misecki. Ile razy idę w tamtą stronę i patrze na mapę, to mnie rozśmieszają. :D
      To może być przewaga, albo i nie. Bo wiesz, śnieg w czerwcu w naszych Kotłach jest atrakcją. Może wejde na sam Kotel w przyszłym roku, to popatrzę na Harrachovy od zachodu. :)

      Usuń
    2. Dobry pomysł. Tylko uważaj na czeskich strażników, bo ładują wysokie mandaty. :/

      Usuń
    3. O cholera... Dzięki za ostrzeżenie. Ale może z góry to zobaczę jak sie zbliżają i wiesz, bluza na lewą stronę, inna czapka na głowę i zniknę w tłumie... ;p;p;p

      Usuń
    4. Ewentualnie jakaś pałatka w kamuflażu i...już Cię nie widzą. ;)

      Usuń
  9. Taki uroczy widok że aż ciężko wzrok oderwać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasem tak mam, że coś zaczynam oglądać ze zdjęć i nagle stwierdzam, że minęła godzina. :D

      Usuń
  10. Widok po prostu zapiera dech

    OdpowiedzUsuń