piątek, 14 stycznia 2022

Ulubiona czeska pętelka (4)

 Nad Kotelni Jamou jest pięknie, ale kiedyś w końcu trzeba się stąd ruszyć. 


Skałki przy ścieżce, za nimi Święty Piotr - stacja narciarska, o lewo ścieżka prowadząca do Vrbatovej Boudy - tam teraz zmierzam. 


To samo, ale bez skał, za to z maleńką Śnieżką widoczną prawie na środku na horyzoncie w postaci czubeczka nad innymi górami. 


I troszkę większa Śnieżka. Po prawo na horyzoncie Zlate Navisti. Jakoś tak je lubię. :) 


Grzbiet Karkonoszy. Pomiędzy miejscem gdzie stoję, a horyzontem znajduje się Dolina Łaby, po prawej stronie urwisko, które jeszcze na tej wyprawie zobaczymy, bardziej po lewo - płasko, gdzie można przejść bez atrakcji góra - dół. Na środku ścieżka, którą przyszłam, kto sobie powiększy, zobaczy budkę dla turystów U Ctyr Panu i rozdroże. Można też zobaczyć Łabski Szczyt po prawo (maleńki) i (równie maleńkie) schronisko na Szrenicy po lewo, oba na horyzoncie. 


Wspomniane wcześniej urwisko Doliny Łaby, już trochę je widać, zaczyna się przy Labskiej Boudzie, która centralnie. Po lewo na horyzoncie Łabski Szczyt czyli Violik. 


Jak wiecie lubię się oglądać za siebie i to właśnie taki rzut oka. Stacja meteorologiczna Nad Kotelni Jamou na tle Kotela, po prawo Harrachovy Kameny. 


Jeszcze patrzę na czeską stronę, wzrok sięga daleko...  


14 komentarzy:

  1. W pierwszej chwili pomyślałem, patrząc na przedostatnie zdjęcie, że wycieczka robotów zatrzymała się na chwilę odpoczynku i łyk oleju przekładniowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D :D :D
      Dobre!!!!
      Faktycznie troche to tak wygląda!!! ;p

      Usuń
  2. Takiego słońca przebijającego przez chmury teraz mi potrzeba bardzo :) a tutaj jeszcze tyle do wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam twoją wiedzę o tej okolicy, super się orientujesz, co gdzie leży, nie zależnie z której strony patrzysz. Ta śnieżka w oddali robi wrażenie 😊 Piękne widoki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam dwie osoby odwiedzające mój blog, które wiedzą 90% więcej ode mnie :) :) :) Ale wiem coraz więcej. Staram sie zapamiętywac ciągle nowe góry. Ale sa takie, których sie uczę od dekad i dalej nigdy nie pamiętam, jak sie nazywają. I jedna taka na która uparcie mówie Bukovec, a potem sobie przypominam, że nie ;p

      Usuń
  4. bardzo lubię do Ciebie zaglądać - zaraz robi się jakoś piękniej

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta zieleń i słońce cieszy oko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale widoczki! Tęskno mi już z takim niebem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. do łabskiej Boudy doszłam a dalej jakoś nie mam odwagi sama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja co roku kawałek dalej, w zeszłym roku to juz zeszłam pod Kotel z drugiej strony. ;p

      Usuń