Dziś w roli głównej będzie Labski Dul i Panczava.
Panczava zmierza w stronę wodospadu.
Wodospad Panczavy na tle Doliny Łaby.
Jeszcze inne ujęcie. Szkoda, że mi wlazła ta pani w kadr. Jeszcze bardziej szkoda, że łazi tam, gdzie nie wolno wchodzić. :(
No patrzcie gdzie weszła.... :(
Widok na Ambrożovą Wyhlidkę. Na horyzoncie przekaźnik nad Śnieżnymi Kotłami.
Ciężko się oderwać od tego widoku, ale kiedyś trzeba. Panczava spada w dół, ja ruszam w drogę powrotną.
arcywspaniale
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtęsknię za letnim słoneczkiem
UsuńJa jeszcze nie, jeszcze mnie zima cieszy i śnieg :)
UsuńMatko, jak tam jest przepięknie! Muszę się koniecznie kiedyś wybrać :D Uwielbiam chodzić po górach i już się nie mogę doczekać, aż zacznie się na to sezon!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
W sumie teraz też mozna, tylko nie wszędzie i trzeba sie dobrze przygotować :)
Usuńwow to jakby schodki w skale;D
OdpowiedzUsuńNo. :)
UsuńOj oj, marzy mi się wyprawa w tamte strony.
OdpowiedzUsuńNie tylko Tobie :)
UsuńTakie widoki chciałabym zobaczyć na żywo :D Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jak ja już tęsknię za wszechobecną zielenią... A u mnie za oknem szaro i wieje na potęgę.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam dosyć, ale wiać to już mogłoby przestać....
UsuńCudowne zdjęcia, nic tylko jechać i podziwiać 😊
OdpowiedzUsuńTy to wiesz jak nastroj poprawic. Super fotki.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń