Dopływ Kamieńczyka.
W dolince.
Wzgórze z naparstnicami.
Paśnik.
Strumień Kamieńczyk.
Jagódki.
Wąwóz Kamieńczyka.
No to jeszcze i Kamieńczyk na koniec.
Z góry wygląda trochę inaczej niż z dołu, z wąwozu.
Przepiękny ten wodospad :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nazywam go moim ukochanym :D
Usuńnaparstnice już wychodzą w górę a potoki są pełne energii
OdpowiedzUsuń- miłe wspomnienia stamtąd wypływają :)
Bardzo dobrze, niech wychodzą w górę. Jak ja tam wreszcie dotrę, żeby kwitły pięknie. :)
Usuńiii jaki bystry strumyczek:)
OdpowiedzUsuńA malutki. :)
Usuńdużutki:D
UsuńNiech Ci będzie :)
UsuńLubie ten szlak.
OdpowiedzUsuńJa bardzo. :)
UsuńWodospad Kamieńczyka był jednym z najwcześniej zapisanych w mej pamięci symboli Karkonoszy. Tam i do wodospadu Szklarki wiodły trasy moich pierwszych pieszych wycieczek po tych pięknych górach, oczywiście w towarzystwie dorosłych, bo mogłem mieć wtedy 8-9 lat. Absolutnie pierwszym symbolem była Śnieżka, którą pokazał mi z daleka ojciec, gdy miałem 5 lat. I wtedy wejście na nią było mym marzeniem, które zrealizowałem w wieku lat 11. Zanim poszedłem do szkoły, byłem święcie przekonany, że Śnieżka jest najwyższym szczytem Polski i pamiętam swoje rozczarowanie, gdy okazało się Karkonosze nie są najwyższymi górami Polski, choć nie zachwiało to mojej miłości do tych gór.
OdpowiedzUsuńTo ja byłam trochę starsz, miała 13 lat, kiedy pierwszy raz zobaczyłam Karkonosze.
UsuńA Śnieżka nadal jest dla mnie najwyższym szczytem. ;) Najwyższym, na który moge wejść. :D
Ty oczywiście wiesz, że ja i las to jedno? I że trafiasz do mego serca? :)
OdpowiedzUsuńCiesze się :)
UsuńCudowne miejsce :)
OdpowiedzUsuńŁadnie, ale znów lichutko z tą wodą...
OdpowiedzUsuńA potem było coraz bardziej sucho. :/
Usuń