poniedziałek, 22 czerwca 2020

Trochę Szklarki

Podchodzę do Szklarki od dołu.


Zazwyczaj przy wodospadzie panuje straszny tłok, więc jak się zdarzy moment, że jest pusto, to strzelam zdjęcie za zdjęciem.


Bliżej, dalej...


W pionie, w poziomie.


I znów trochę z oddalenia.


Z barierką.


Bez barierki.


I na koniec bokiem.


To ostatnie bardzo mi się podoba. :) Takie inne. :)

19 komentarzy:

  1. Przepiękny wodospad :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak będzie w tym roku wyglądał, bo on się ciągle zmienia. :)
      Ona. :D

      Usuń
  2. Piękne widoki! Myślę, że moje dzieciaczki byłyby zachwycone :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę, zamiast szklarki, przeczytałem "szklanki". I trochę się zawiodłem...
    Chociaż w tym wpisie akurat płynów nie brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię ten wodospad w wersji zimowej, gdy malowniczo zamarza, choć letnia też jest piękna, dzięki ciekawemu ustawieniu ścian, po których spływa woda.
    A te tłumy pod Szklarką..., odrobinę jeży mi się włos gdy o nich pomyślę. Pamiętam czasy, gdy wystarczyło podejść tam poza wakacjami i poza weekendem, by znaleźć spokój. Dziś parking przy drodze na Jelenią jest zastawiony non stop. No dobrze, po zmierzchu jest pusto, ale mam swoje lata i takie ekstrema mnie już nie bawią :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam go zimą, a jakże. Może w tę zimę 2020/21 mi sie uda zajrzęc w Karkonosze.
      Po zmierzchu powiadasz? Hmmm, to mogłoby być ciekawe doświadczenie. Ale chyba jakas latarka by mi sie przydała, zanim spróbuję. W każdym razie - zapamiętuję to jako cos do spróbowania. :)

      Usuń
  5. Wow, kształt wodospadu jest bardzo unikalny ..., podobny do kształtu litery V.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. It's because is is quite wide at the top, but there is not much water...

      Usuń
  6. Właśnie przeczytałam okropną książkę dla dzieci i szczęście, że Ty jesteś, bo się tu uspokajam :)

    OdpowiedzUsuń