Był film, teraz kilka zdjęć.
Zbliżenie.
Górna część.
Metalowe zwierzątka strzegą uskoku, żeby nikt nie spadł.
Znak, budka, kwietnik i jaszczurka.
Ludzie na dole.
Mały Kamieńczyk.
Stąd rusza w dół.
Tam się idzie na Szrenicę.
Schronisko Kamieńczyk.
Wszystkiego po trochu dzisiaj. :)
:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmy w karkonosze wyruszamy 11.06 :D
OdpowiedzUsuńTo już bardzo niedługo. :)
UsuńZazdroszczę. Ja dopiero za półtora miesiąca.
Jakież zróżnicowanie. :)
OdpowiedzUsuńWręcz groch z kapustą. ;) Ale przynajmniej z jednego kotła. ;)
UsuńNie przypominam sobie takiego oznakowania uskoku, kiedy ono się pojawiło? Chodzi mi o te głazy, łańcuch i zwierzątka. Czyżby zastąpiono nimi wysokie kraty, które pamiętam, czy może ten element gdzieś był od dawna, tylko gdzieś schowany?
OdpowiedzUsuńKraty są po przeciwnej stronie. Osłaniają sam wodospad Kamieńczyka. Te głazy, łańcuchy i zwierzątka są po przeciwnej stronie drogi, koło schroniska, a w zasadzie troszkę za nim. Tam jest widok na kamieniołom i ludzie tam bardzo chętnie stawali, więc postanowili zabaezpieczyć. Taki wygląd jak na zdjęciu ma od 2019.
UsuńPrzepiękna fotorelacja i miejsce :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
:)
UsuńW moich górach takiego Kamieńczyka brak.
OdpowiedzUsuńAle udało mi się jeden ze strumieni skierować na nieduże skałki i mam mój"kamieńczyk":)
:)
Dał się przekonać. ;)
UsuńŚlicznie naprawdę czad. Im częściej wpadam do Ciebie tym większą mam chęć na Karkonosze. Cudne wodospady.
OdpowiedzUsuńZaglądaj częściej :)
Usuń