Jest coś takiego, w Australii. Nazywa się Horizontal Falls.
Ten natomiast wodospad jest w poziomie tylko z powodu mojej słabej znajomości obsługi programu do przycinania filmów. ;)
Mam nadzieję, że mimo tej usterki sprawi Wam przyjemność oglądanie go. To Kamieńczyk oczywiście, gdyby ktoś nie poznał. :D
Pewnie część z Was już chciała zadać pytanie po co go w ogóle ciąć. Otóż cały się nie zmieścił. A w dwóch częściach i owszem. ;) Taka logika blogowiska pokręcona. ;)
...:))) świetne cięcia! i poziomo płynące wrażenia,
OdpowiedzUsuńjakby nie było Kamieńczyk, to artysta z duchem:)))
Dokładnie. :)))
UsuńEch, czasem ustaleń blogspota nie przeskoczysz;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Myślę, że to jednak Avidemux tak mnie zrobił na poziomo. ;)
UsuńTeż miałam ten problem z filmikami na blogu ;/
OdpowiedzUsuńJa już raz zapodałam do góry nogami, teraz na boku, jest szansa, że nastepnym razem już będzie dobrze. ;)
UsuńPrzepiękny wodospad :D Szum wody zawsze mnie uspokaja :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A szumi tak samo obojętnie w która stronę leży, prawda? :D
UsuńWodospad nigdy się nie nudzi :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawe ujęcie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper ujecia! Wodospady są takie piekne! Dawno juz nie byłam w górach :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGENIALNE
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam Avidemuxa, ja używam na Linuxa Pitivi i jest tam możliwość obrócenia filmu o dowolny kąt. Oczywiście jeśli jest taka koncepcja:)
OdpowiedzUsuńO, dzieki. Sprawdzę to, bo mnie już ten Avidemux wkurza. ;)
UsuńZ tej perspektywy też jest mega. :)
OdpowiedzUsuńBo przystojnemu to i w rondlu do twarzy :D
Usuń