poniedziałek, 15 lipca 2019

Miasto przed wyjazdem (1)

Ze Szklarską też trzeba się pożegnać.


To źródełko w pobliżu Informacji Turystycznej, z którego często biorę wodę.


Ulica Jedności Narodowej.


W cieniu.


W paski.


Moja ulubiona knajpka.


Tu skręcam w  ulicę 1 Maja.


 I tak sobie spacerek pożegnalny ciągnę...

21 komentarzy:

  1. Muszę kiedyś się tam wybrać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez najbliższe tygodnie mogę mówić : "Zapraszam". :)

      Usuń
  2. Ja będę tam już niedługo. Bardzo się cieszę. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super. Jakby co to poznasz mnie po pomarańczowej czapce Ducha Gór. :)

      Usuń
  3. Wspaniały, wakacyjny klimat! Pakuję się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. szklarska poręba mi się bardzo podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  5. pogoda w tym tygodniu nie była najlepsza, ale zdjęcia wyszły w pełnym słońcu - ciekawe jak będzie z początkiem sierpnia...

    a na ten weekend składa się dobrze- marzy mi się plaża, muzyka i suchą nogą przez morze - no, może trochę przegięłam z chodzeniem po wodzie:p:)
    może chcesz się zabrać ze mną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo miłe z Twojej strony ale ja tu będę siedzieć jeszcze długo - wpisy są mylące bo miałam zapas zrobiony i jest jeszcze poprzednie pożegnanie a ja już tu znów jestem. ;) pogoda mi bardzo odpowiada ale niektórzy narzekają bardzo. Dziś na dole 15 stopni, na górze 4 plus wiatr i niski pułap chmur. Zdjęcia wyszły niesamowite. :) będzie znów co pokazywać. :)

      Usuń
    2. znaczy chmury w zasięgu ręki, tyle, że deszczowe?

      ja czekam na bajkowe:)))

      Usuń
  6. A w tej knajpce akurat nie byłem. Fajne rzeczy serwują?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodnie z nazwą firmy masz niebo w gębie. :) zupa pomidorowa jest pyszna. Kwaśnica podobno nie ma sobie równych. Naleśniki ze szpinakiem i żółtym serem zapiekane - cudo. A na słodko z jabłkami i cynamonem coś wspaniałego. Dla głodnych zestawy frytki sałatka i na przykład kotlet schabowy wielkości dna od wiadra. :D dziś zjadłam pstrąga z surówkami. Też pycha. :)))

      Usuń
    2. Brzmi zachęcająco. Trzeba by więc zajrzeć przy następnej okazji. :)

      Usuń
  7. oj inspirujesz mnie mocno do wyjazdów:))

    OdpowiedzUsuń