środa, 24 lipca 2019

Staw

Jak wieczorem mam ochotę na jeszcze jakiś krótki spacer, to przychodzę tutaj.


Staw przy wyciągu. Można obejść dookoła ścieżką, można posiedzieć na ławeczce.
A rano przychodzę tu poćwiczyć. Jak kiedyś o siódmej zobaczycie kogoś wykonującego dziwne ruchy, to będę ja. ;)

12 komentarzy:

  1. o siódmej, to nie ma szans ale o 9 to już może być :)
    a ja nie wiem gdzie jest ten stawek, ja tam raczej zimą bywam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. p.s. słyszałam, że nie mogłaś poleżeć na Puchatku :)

      Usuń
    2. O 9 to już stoję w kolejce, żeby wjechać na górę. ;)
      No jak możesz nie wiedzieć, po lewo jak stoisz przodem do Szrenicy przy wyciągu. Knajpa, ławki, staw, Marianki. :) Może w zimie nieco zasypany ale przecież jest. ;)
      No nie mogłam. Ale za to leżałam w lesie. ;)

      Usuń
    3. przyznaję, że ja tej strony Szklarskiej nie lubię - czuję się tam jak w kurniku :) poza tym widok gór - najpiękniejszy jest z drugiego zbocza i nawet jak ich nie widać, to i tak pięknie się rysują w moich oczach:)

      Usuń
    4. Skandal. Ja tu mieszkam właśnie. ;p pięć minut od tego stawu. A nawet cztery. ;)

      Usuń
  2. Takich miejs nie chce się opuszczać Kochana Radiomuzykantko 😀 Człowiek siedzi patrzy w wodę i nie chce mu się ruszać. Ja bym tam utknęła na dłużej. Z pewnością. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam ten staw, bardzo przyjemny. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  4. O siódmej to już zazwyczaj jestem na szlaku, zatem raczej nie mam szans Cię dojrzeć. No chyba, że potem robisz powtórkę np. o 19-tej. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O 19 można mnie zobaczyć jak toczę się Puchatkiem na ostatnich nogach. :D

      Usuń