piątek, 13 września 2019

Po izerskiej stronie Szklarskiej Poręby

Najczęściej odwiedzaną atrakcją jest chyba jednak Chybotek.


Trzeba się mocno natrudzić, żeby zrobić zdjęcie bez ludzi lub prawie bez ludzi, bo kto żyw włazi na górę, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście się chyboce. ;)


Grób Karkonosza przez długi czas był niezauważalny, ale od pewnego czasu przy ścieżce naprzeciwko stoi tablica, więc ludzie się rozglądają o co chodzi i znajdują płytę z napisem Rubezahl.


Tuż obok jest Złoty Widok.


Podziwiamy panoramę Karkonoszy.


Idąc dalej niebieskim szlakiem trafiamy na dom Wlastimila Hofmana, malarza symbolisty związanego ze Szklarska Porębą. Można zwiedzić w środku.


Poznajecie to miejsce? ;)


Tak, to jest ta sama strzałka, przy której złapałam ślimaka w trasie i ozdobiłam lewą stronę mojego bloga. :)
Tym razem bez ślimaka, chyba wystraszyli go wszyscy uczestnicy gry terenowej wykonujący polecenie z kartki. ;)

20 komentarzy:

  1. tam też nie dotarłam :) może dobrze, bo od mojego śpiewu, to ślimaki by pospadały abo wszystkie kamienie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolałam nie wykonywac tego polecenia, zwłaszcza że to repertuar bardzo odległy od moich upodobań. ;p

      Usuń
    2. tak, ja wiem, nikt nie lubi tego słuchać, tylko Duchy kupują miliony płyt i piszą te kartki :)

      Usuń
    3. Ja nie lubię. Ale jak ktoś lubi - o gustach się nie dyskutuje. Chociaż mojej mamy czasem pytam - jak Ty możesz tego słuchac? A ona, że to świetnie zagłusza sąsiadów. ;p;p;p

      Usuń
  2. Takie widoki nigdy mi się nie znudzą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do tej karteczki; chyba coś wyraźnie im się pokićkało. Bo i pewnie Duch Gór uwielbia śpiew chóralny, ale jednocześnie nie znosi tandetnej i biesiadnej muzy, wartej co najwyżej jakichś Krupówek, a nie Karkonoskich przestrzeni. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne widoki i chyba nawet wiem skąd. W Szklarskiej Porębie byliśmy na urlopie dokładnie 10 lat temu. Karkonosze bardzo mi się podobały.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewiele się zmieniło w widokach. Choc sama Szklarska się zmienia. :)

      Usuń
  5. Tam nie dotarła, z tego wynika mam cel następnej wyprawy. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  6. Moi znajomi co lubią góry tam byli :) Pokazywali mi zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Chybotek" - ta nazwa skradła mi serce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Chybotek, Chybotek! Jak się zachyboce to az strach. :)

      Usuń