niedziela, 29 września 2019

Widoczek

Tak przy niedzieli, ładny widoczek na Karkonosze.


Z ulicy 11 listopada. Od Szrenicy aż po Śnieżne Kotły.

28 komentarzy:

  1. śliczny widoczek, mój ulubiony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I kościółek się załapał. Fajnie wystaje z zieleni. Ciekawe za ile lat go zarośnie całkiem. ;)

      Usuń
    2. tak, poznałam :)
      nie zarośnie, drzewa też mają swoje granice.

      Usuń
  2. Widok piękny, pogoda nie za bardzo. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  3. Kościół (to jest kościół, prawda?) wygląda, jakby bawił się w chowanego i sprawdzał właśnie, czy nikt go nie widzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, on to lubi. Jak się dojeżdża pociągiem do Szklarskiej, to cały czas jest zabawa w "teraz mnie widzisz, a teraz nie". ;)

      Usuń
  4. Bardzo ładny. Choć moim zadaniem jeden z najpiękniejszych widoków na Karkonosze, dane było mi oglądać z okolic jeziora Sosnówka. Widać je w rozpiętości od Czarnego Grzbietu aż po Szrenicę, a ponadto, ładnie wyeksponowane jest tam pogórze, min. z Grabowcem oraz Chojnikiem. Jest moc. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jest, jest. Niestety tego widoku nie udało mi się utwalić, gdyż tylko go podziwiałam z okien autobusu/samochodu. Ale w przyszłym roku... :D

      Usuń
  5. Napawa optymistycznie mimo tej deszczowej aury za oknem

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny widok, niby prosty a jednak zachwyca, napawa spokojem i optymizmem

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo chciałabym mieszkać w takiej okolicy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozazdrościć. Ja nie mam takich widoczków za oknem... Ból 😥

    OdpowiedzUsuń