piątek, 17 czerwca 2022

Borówczane Skały od środka (9)

 Ostatnie chwile na Borówczanych Skałach. 


Z dziurą. 


Lita skała. 


Urosło na skale. 


Wróciłam do punktu, z którego startowałam. 


O, tędy poszłam. 


No dobrze, wracam.

Nie mam siły na obejście jeszcze prawej strony. Może kiedyś? 

Teraz jeszcze trzeba zejść na dół do szlaku i wrócić do domu, a to spory kawałek drogi. 

Ruszam zatem, rzucając ostatnie spojrzenie na Skały za drzewami.... 


12 komentarzy:

  1. Wonderful place! Thanks for sharing.
    I invite you to visit my last post. Have a good week-end!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatni? Szkoda, ale jestem ciekawa, co nam jeszcze zaprezentujesz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Lindas imagenes, ,encanto la primera. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe i urozmaicone formacje skalne, pięknie tam ❤️

    OdpowiedzUsuń
  5. Otóż to! W górach trzeba rozłożyć siły i na wejście, i na zejście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! Przekonalam sie o tym ze trzy razy, kiedy już myslałam, że będe spac w lesie, bo nie dam rady. ;)

      Usuń
  6. Różnorodne, fantazyjne..............

    OdpowiedzUsuń