Sesji fotograficznej ciąg dalszy.
Najpierw jeszcze raz zamek.
A tu widok na punkt przy którym zaczęłam, tam wyszłam z lasu. Trochę niżej, dlatego poniosło mnie dołem, dookoła skał. I dobrze. :)
Borówczana Skała po prawo, na wprost za choinką Kukułcze Skały.
Zbliżenie. Tam też kiedyś pójdę! :)
Natura robi przepiękne obrazy. Jestem oczarowana i zazdroszcze przygód!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kolorowo!
Ja też byłam oczarowana. Słusznie mnie ciągnęły te skały. :)
UsuńBellas imagenes, adoro los paisajes. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńAdoro los paisajes tambien! Besos. :)
UsuńTe skały nigdy się nie znudzą :)
OdpowiedzUsuń:D :D :D
UsuńPrawie jak w USA
OdpowiedzUsuńNie byłam, znam tylko ze zdjęć i filmów oraz opowieści.
UsuńSuper to wygląda.. Niech no tylko moje baby podrosną, a wyruszymy w Karkonosze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Nie czekaj. Widuję rodziców z dzieciakami. Trzeba tylko dobrze dobrać miejsca do chodzenia, żeby nie zniechęcić.
UsuńJak pięknie! Nic tylko się pakować i jechać w góry!
OdpowiedzUsuńTeż już bym chciała.... :)
Usuń