Krótki przystanek pod Trzema Świnkami.
Tu zawsze musze się napić i często też zmienić cos w ubraniu, bo na górze albo zimniej, albo bardziej wieje, albo bardziej świeci i grzeje. ;p
A poza tym lubię Trzy Świnki.
I bawi mnie zakładanie się z sama sobą, czy tego dnia uda się zrobić bezludne zdjęcie tego miejsca. ;)
Na Mokrym Rozdrożu skręcam w Mokrą Drogę.
Bardzo lubię tędy wędrować, jest prosto, łatwo, przyjemnie i super widoki.
Po prawo u góry zostawiam Twarożnik.
Hmmm..... coś tu chodziło.
Fajne ślady zostawiło. :)
To są krajobrazy jak z innego świata
OdpowiedzUsuńI tak też się czuję, jak tam jestem. Jak w innym świecie. :)
Usuńłejeju ale błoto!
OdpowiedzUsuńW końcu Mokra Droga! ;)
Usuńszkoda butków tylko:)
UsuńSzczęsliwie tam sa te drewniane mostki, nie trzeba się taplac w tym błocku. Ale zdjęcie mozna zrobić. :)
UsuńMe encanto los caminos te sientes en un mundo mágico. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńRealmente es como otro mundo. Besos.
UsuńPiękne skały ❤
OdpowiedzUsuńWłaśnie... na szlaku potrafię kilka razy zmieniać tzw. outfit :)
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że dobrze jesteś przygotowana, spakowana i ubrana :)
UsuńByłam, widziałam. Piękneie ta.
OdpowiedzUsuńAle na tym kawałku opisanym w dzisiejszym wpisie, czy na samych Borówczanych? :) Tak czy inaczej - super :)
Usuń