środa, 23 października 2019

Wodospad, miasto i góra (6)

Był wodospad, pora na miasto.

 Zaraz przy końcu (albo początku) trasy prowadzącej do Wodospadu Mumlavy znajduje się Muzeum Leśnictwa i Łowiectwa "Sindelka". W Harrachovie jest jeszcze Muzeum Górnictwa i Muzeum Szkła.


Potem można zrobić zakupy w sklepie z pamiątkami i wchodzimy do właściwego miasta, gdzie pierwszą rzeczą, która rzuca nam się w oczy jest oczywiście skocznia. Średnia, mała, a w tle wielka.


Pora coś zjeść! Polecam restaurację "Pod Jasanem".


Miła obsługa mówiąca po polsku, można zapłacić w złotówkach, spokojny wystrój i ....


 Pyszne jedzenie. :) Knedle z jagodami i bitą śmietaną. Niebo w gębie. Zupa czosnkowa też bardzo dobra. :)


A potem spacer po Harrachovie, żeby spalić te kalorie. ;)

17 komentarzy:

  1. w Harrachowie to ja chodziłam do Pragi na żeberka ale się popsuły, tak jak i w Hucie golonka, a przy skoczniach jest dla mnie za stromo, to jadę tam tylko dlatego, że blisko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahahahaha, jak żeberka się popsuły to nic dziwnego, że skocznia Ci się za stroma wydała. :D :D :D

      Usuń
  2. Właśnie uświadomiłem sobie jak dawno nie jadłem knedli. Zdecydowanie wolę te houskové od bramborových i niekoniecznie na słodko, ale w sosie z kapustą i kotletem... Zgłodniałem, idę szukać czegoś do jedzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA je jadam tylko w Harrachovie. A więc tak dwa razy do roku mniej więcej.
      Mam nadzieję, że znajdziesz sobie coś pysznego. Sprawdź tylko, czy nie pełza o własnych siłach. ;)

      Usuń
  3. Niesamowicie drażni mnie Harrachov, po naszych niedoszłych do skutku odwiedzinach w tym miejscu. Trzeba by pomyśleć o drugiej próbie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za drugim razem się uda. I potem będziecie wracać. Bo ciągnie. :)

      Usuń
    2. Tego sobie nie mogę obiecać. Mam na liście tyle najróżniejszych miejsc, szlaków i zakątków, że Harrachov zapewne przepadnie tam jak łza w Oceanie. Ale raz zajrzeć, na bank trzeba. :)

      Usuń
  4. O, takie knedle to bym sobie zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Knedle wyglądają perfekcyjnie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejuniu, jaka wielka ta skocznia! Na żywo zapewne robi jeszcze większe wrażenie:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jest olbrzym. Nie stanęłabym na krawędzi. No chyba że za milion lub półtora. ;)

      Usuń
  7. To muzeum byłoby fajnie zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń