niedziela, 27 października 2019

Wodospad, miasto i góra (8)

Dziś podziwiamy widoki z Certovej Hory.


Lasy do głaskania.


Cień chmurki.


Widok na jedną z tras narciarskich.


Spacer po lesie.

Jakoś ostatnio zawsze docieram na górę dość późno i nie mam czasu po prostu poleżeć w trawie. Następnym razem muszę o to zadbać. ;)

18 komentarzy:

  1. Odpoczynek na górze i oglsdanie widoków to naprawdę frajda. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka pogoda ładna i widoki cudne.... <3

    OdpowiedzUsuń
  3. If i will get a chance to get up in such view, i will fill blessed .
    New post on My Blog | Instagram | Bloglovin

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak mi ostatnio brakuje takich widoków...

    OdpowiedzUsuń
  5. Widoki jak z bajki... zdecydowanie muszę zaplanować sobie jakieś górskie wędrówki w przyszłym roku...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Grzbiet Jesztedzki prawie jak na dłoni. Ale nie dziwię się. Przy takiej pogodzie, widoki sięgały zapewne Gór Łużyckich. Miodzio...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na dłoni to przesadziłeś troszkę, ale widać. :)
      Jego najlepiej widać jak słońce świeci, bo wtedy iglica błyszczy. :)

      Usuń
  7. Okropnie brakuje mi takich widoków. Szczególnie zapachu żywicy. Pozdrawiam serdecznie z Krakowa Koleżanko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też brakuje. Do nastepnego wyjazdu jeszcze daleko...

      Usuń