sobota, 18 lutego 2017
Odpoczynek w Kotłach
Następnego dnia po tej wielkiej wyprawie czułam, że powinnam zrobić sobie trochę odpoczynku, więc ... skoczyłam do Śnieżnych Kotłów. :)
W tle Śmielec.
Zobaczcie jaka czysta woda. I zimna! Oczywiście zanurzyłam nogi na czas dłuższy, krioterapia po poprzednim dniu dobrze im zrobiła.
Słońce świeciło, kamień był cieplutki, a że położyłam na nim warstwę ubrań wziętych na wypadek pogorszenia pogody, to był też miękki - raj na ziemi.
I to powietrze... Czułam jak sobie płuca oczyszczam.
I ta cisza...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz