W 2019 roku udało mi się zobaczyć tę imprezę.
Poprzedniego dnia, wracając z wyprawy, kawałek schodziłam trasą.
Miasteczko maratońskie. ;)
Nadbiega zwyciężczyni wśród kobiet.
Faceta nie zdążyłam sfotografować, pojawił się znienacka i za szybko przebiegł. ;p
Kupiłam sobie podkoszulkę i robiłam furorę udając, że startowałam. :D
haha ja też bym taką podkoszulkę chętnie zakupiła:D
OdpowiedzUsuńI nie była bardzo droga, 30zł.
Usuńooo to mało:) brałabym:D
UsuńNo i wspomnienia z tego "niestartowania" pozostały :-))
OdpowiedzUsuńOczywiście! :)
UsuńTakie bieganie po górach to przyjemne z pożytecznym :) choć kondycję trzeba mieć...
OdpowiedzUsuńOj tak. Ja 9h szłam ze Śniezki na Szrenicę, a oni w dwie strony biegną w trzy!
UsuńZe względu na kręgosłup biegać już mi nie wolno, za to niezmiennie podziwiam ludzi utrzymujących na 10 km albo i 42,195 km, jeszcze bardziej przecieram oczy ze zdumienia, gdy widzę biegaczy górskich, to jest już dla mnie kompletnie niewyobrażalne!
OdpowiedzUsuńPiękna koszulka, Liczyrzepa jak żywy :-)
Dlatego cieszę się, że mogłam to zobaczyc na własne oczy. I powiem Ci, że ten co wygrał nawet nie był bardzo zdyszany!
UsuńWow, jesteś sprytny ... kupujesz koszulkę, żeby wyglądała, jakbyś brała udział w konkursie. To jest fajne! ... i też jestem zainspirowany ;)
OdpowiedzUsuńHeheh, cała ja :)
UsuńZawsze dobrze pobiegać, czy tu, czy w górach.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę chodzic, ale rozumiem biegających. :)
Usuń👏👏👏👏👏👏👏
OdpowiedzUsuń:D
UsuńA my, niecały tydzień temu, mieliśmy okazję widzieć uczestników maratonu Ultra Kotlina 2020, którzy przebiegając ochoczo przez Rudawy Janowickie, kierowali się dalej w stronę Gór Kaczawskich. Ciekawa i osobliwa mieszanka przyznam. :)
OdpowiedzUsuńO! Też fajnie! :)
Usuńludzie lubią maratony - po prostu lubią wygrywać, a ja jakoś nie lubię rywalizacji bardziej mnie kręci szaleństwo w grupach szaleńców :P:)
OdpowiedzUsuńCzęść mówi, że chce wygrać z samym sobą. :)
UsuńO Ty cwaniaro ;) ale fajnie na taką imprezę po prostu popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej. :)
Usuń