sobota, 26 września 2020

Podglądamy

Jeden cud natury w drugim cudzie natury. 


Uwielbiam takie obserwacje prowadzić. 


14 komentarzy:

  1. Pamiętam, jak bywając jako dzieciak u babci na wakacjach, łapałem z miejscowymi urwisami trzmiele wchodzące do naparstnicy (jako dowód odwagi oczywiście), po czym wypuszczając go rozbiegaliśmy się z krzykiem w obawie, że będzie chciał się zemścić za chwilę niewoli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyście zamknęli go w czymś innym, to na pewno by się chciał zemścić, ale w naparstnicy to może mu nie przeszkadzało. ;)

      Usuń
  2. włażą do tych jam bez żadnego strachu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I to jest właśnie to piękno świata którego nie zauważamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, przechodzimy czasem tuż obok i nie widzimy...

      Usuń
  4. Coś pięknego Kochana. Natura nigdy nie przestanie mnie zachwycać. Nie ma nic piękniejszego niz obserwacja przyrody.

    Uściski najgorętsze z Krakowa :)

    OdpowiedzUsuń