Śnieżne Kotły wprawiły mnie w zachwyt od pierwszego wejrzenia. Była to moja pierwsza samodzielna wyprawa przez całe Karkonosze, chciałem iść grzbietem, ale wychodząc ze schroniska Pod Łabskim Szczytem zmyliłem trasy i zamiast nad Śnieżne Kotły, pomaszerowałem do Rezerwatu Śnieżnych Kotłów. Pomyłka się opłaciła, widok tej ściany od podnóża wart jest późniejszego wdrapywania się na Przełęcz pod Śmielcem stromym niebieskim szlakiem
To się zdarza wciąż wielu ludziom. Ale Śnieżne Stawki są zachwycające, więc oczywiście warto. Ja bardzo lubię zacząć od góry, a potem zejść tym niebieskim szlakiem. W dół też daje w kość, ale pod górę to jest jazda. ;)
Śnieżne Kotły wprawiły mnie w zachwyt od pierwszego wejrzenia. Była to moja pierwsza samodzielna wyprawa przez całe Karkonosze, chciałem iść grzbietem, ale wychodząc ze schroniska Pod Łabskim Szczytem zmyliłem trasy i zamiast nad Śnieżne Kotły, pomaszerowałem do Rezerwatu Śnieżnych Kotłów. Pomyłka się opłaciła, widok tej ściany od podnóża wart jest późniejszego wdrapywania się na Przełęcz pod Śmielcem stromym niebieskim szlakiem
OdpowiedzUsuńTo się zdarza wciąż wielu ludziom. Ale Śnieżne Stawki są zachwycające, więc oczywiście warto. Ja bardzo lubię zacząć od góry, a potem zejść tym niebieskim szlakiem. W dół też daje w kość, ale pod górę to jest jazda. ;)
UsuńAle panuję tam klimat! Przepięknie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPieknie :) Moja mama byla chyba w tamtym roku ):
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚnieżne Kotły są rzeczywiście bajecznie piękne.
OdpowiedzUsuńPodziwiałam je zimą....a mieszkałam wtedy z Samotni przez tydzień...
Zazdroszczę. :)
UsuńPiękne zdjęcia m.
OdpowiedzUsuńa jednak ma w sobie trochę horroru, nie budzi zaufania :)
OdpowiedzUsuńJakby jakiś wampir miał zaraz wyjść. ;)
UsuńPrzepięknie wykonane zdjęcia w mgle :D
OdpowiedzUsuńDrugie najbardziej mi się spodobało :D
Pozdrawiam!
Dzieki. :)
Usuńtajemniczo - pięknie
OdpowiedzUsuń:)
Usuń