niedziela, 26 kwietnia 2020

Piechowice - Pakoszów (5)

Jeszcze jeden zakręt i już dochodzimy do pałacu w Pakoszowie.


Przed wejściem rosną cudne róże.


A oto i pałac.


Zadbany trawnik.


Przed głównym wejściem - fontanna.


Po ścianach pnie się winorośl.


Siedzę sobie na tarasie restauracji. Piękny widok.


Zjadłam zupę i sałatkę. Pora opuścić to miłe miejsce.


Wróciłam pieszo do stacji Jelenia Góra Sobieszów, cały czas mając na oku Chojnik.
Koniec wycieczki!

25 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Szkoda, że tak rzadko można zwiedzac wnętrze, mnie się jeszcze nie udało.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. A zapach jak z flakonu perfum. :)

      Usuń
    2. I te winogrona!... Ech, chętnie zgodzę się na ten ból brzucha, byle tylko poczuć ten smak - tak prosto z krzaka, tylko lekko opłukane. I całymi kiściami... Mogę potem odchorować - warto.

      Usuń
    3. Nie jestem przekonana, czy pozwoliliby i zerwać.... ;)

      Usuń
  3. Wonderful Palace!! you lucky to visit there. Beautiful place.
    New post on My Blog | Instagram | Bloglovin

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny pałacyk, faktycznie idealne miejsce by chwilę odpocząć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłoby być taniej trochę, ale cóż, nie może być wszystko idealnie. ;)

      Usuń
  5. Widoki jak zwykle cudowne!
    A fontanna przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale tam cudownie :) i moje ukochane róże :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I mnie tam nie było...???? Muszę koniecznie się wybrać. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń