niedziela, 15 stycznia 2017
Daleko od domu (7)
I tak oto, schodząc właściwie cały czas w dół, zaszłam na 1030 m n.p.m. :)
Troszeczkę mnie rozczarowało Karkonosove Snidanie. Chyba za dużo oczekiwałam. Przede wszystkim oczekiwałam, że jest to jakiś niesamowity punkt widokowy. A to są po prostu rozstaje, punkt na trasie. Ale że trasa była sympatyczna, to pewnie jeszcze nie raz tam wrócę. Już bez szczególnych oczekiwań. ;)
Trochę poniżej rozstajów jest punkt dla turystów.
Można coś zjeść, napić się, przysiąść na chwilę na ławeczce. A w zasadzie ławie. :)
A potem dalej w drogę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten drogowskaz, to jakby z El Corazon... Czy jakoś tak. Nie wiem, tak mi się kojarzy, że zaraz gdzieś tam ludzie zaczną bić się o wielki szmaragd.
OdpowiedzUsuńTak, te ich drogowskazy są naprawdę urocze. Tajemnicze też, powiedziałabym. Ot, kawał kija, a idealnie tworzy atmosferę. A do wielkiego szmaragdu już się zbliżamy. ;)
Usuń