Idziemy patrzeć na kolejne skały.
Od lewej : Śmielec. Daleko na horyzoncie widać czubeczek Śnieżki, centralnie. po lewej ręce obchodzimy nadal Wielki Szyszak.
Zupełnie jakby słupek jakiś, drogowskaz. ;)
Rozdroże Pod Wielkim Szyszakiem. Widać jeszcze resztki niedawnego deszczu.
Ale ż ta ścieżka jest śliczna. A daleko na wprost - znów Śnieżka.
Śmielec. Obchodzi się go troszkę bokiem.
A za plecami zostaje masyw Wielkiego Szyszaka.
Cudownie, aż szok, tak pięknie
OdpowiedzUsuńZawsze to piękno mnie uderza :)
Usuńaz poczułam ten zapach po deszczu:)
OdpowiedzUsuńWspaniale :)
Usuńuwielbiam tę trase;)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńMe gusta la primera foto. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńEs hermoso. :)
UsuńJaki błękit cudny na niebie :)
OdpowiedzUsuńNie ma takiej kredki ;)
UsuńI'am glad to read the whole content of this blog and am very excited,Thank you for sharing good topic.
OdpowiedzUsuńhacker បាការ៉ាត់
:)
Usuń