niedziela, 9 października 2022

Skały w wielu odsłonach (2)

 Zmierzam nadal w stronę Śnieżnych Kotłów na razie, bo to sam początek wyprawy, a to taki punkt, przez który wiele tras prowadzi. 


Przy drodze resztki wczorajszej ulewy. 


Trasa narciarska w Harrachovie  pod chmurką. 


Kolejny zalew. Z błotkiem. Wlazłabym. ;p 


Łabski Szczyt i przekaźnik nad Śnieżnymi Kotłami już niedaleko. 


To jeszcze rzut oka w prawo na ukochana Dolinę Łaby. Jeszcze się z nią spotkamy bliżej w tej wyprawie. ;) 


18 komentarzy:

  1. Powędrowałabym znowu po karkonoskich szlakach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. Nie byłam tam już ponad rok, tak wyszło.... życie... :/ Tęsknię okrutnie... :(

      Usuń
  2. La primera foto impacta.Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  3. It looks very nice. Thanks for sharing. :)
    Have a good day :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia! Aż by się chciało tam być :)

    OdpowiedzUsuń