wtorek, 26 maja 2020

Przydomowy spacerek

Jak wiecie (a może nie wiecie ;p) mieszkam w Szklarskiej* tuż koło wyciągu. (namiary na nocleg po prawo) więc często urządzam sobie przechadzkę w jego okolicy, rano lub wieczorem. 


Zbiornik przeciwpożarowy, restauracja przy wyciągu, a w tle - Szrenica. Widać Końskie Łby na czubku.


Do tego zbiornika wpada taki oto uroczy strumyczek. To parę kroków w las, a już pachnie jedynym niepowtarzalnym zapachem karkonoskiego lasu.


Trochę w prawo mam z kolei szlak na Kamieńczyk. Tam też lubię się przejść kawałek, bo trasa jest wspaniała na spacer.


I można napotkać ciekawe skały.


I oczywiście naparstnice. :)

* "mieszkam" bo traktuję to miejsce jak swój dom, ale jestem tam przez miesiąc co roku (przynajmniej na razie ;p)

29 komentarzy:

  1. w tych lasach faktycznie powietrze jakoś inaczej smakuje:P:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W lesie koło mojego osiedla gdzie chodze na nordik jest takie miejsce gdzie czasem pachnie Szklarską Porębą. Dziś pachniało. :)

      Usuń
  2. Jedno jest pewne, mieszkasz w pięknych okolicznościach przyrody;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszcze Ci moznosci mieszkania w tak cudnej okolicy - piekne widoki i wspaniale spacery na wyciagniecie reki ! Codziennie!
    Radosc dla oczu i psychiki.
    Pozdrawiam mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Codziennie przez miesiąc w roku. ;)

      Usuń
    2. Tak "przydomowy" zrozumialam.

      Usuń
    3. Wiem, tak napisałam, że mozna było tak zrozumieć. Dlatego dopisałam wyjasnienie. :)

      Usuń
  4. Przydomowy? No ładnie masz przy domu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. To przecież droga do Skingrad! A z tego kwiatka można zrobić truciznę magii i coś jeszcze, ale już nie pamiętam co.

      Usuń
  6. tam jest przepięknie:) dech iście zaparty:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze i drugie zdjęcie jest świetne :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Na Szrenicy byłam daaawno temu pięknie było tam, ale ośrodek porażka w którym byliśmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ośrodki to często jest porażka. Lepiej wybierac cos małego prywatnego. Z duszą.

      Usuń
  9. Taki spacerek jest super❤

    OdpowiedzUsuń
  10. Tam są piękne szlaki do wędrówek po płaskim terenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo takim prawie płaskim, zgadzam się. Dla każdego coś sie znajdzie. :)

      Usuń
  11. Przepraszam za osobiste pytanie, ale nie pochodzisz z Poznania, bądź okolic? Już wyjaśniam dlaczego pytam. W wakacje roku 1990 wyjechałem z dwoma kumplami w Karkonosze, lecz w Szklarskiej porębie jeden z nich postanowił wrócić do domu, tuż po Giełdzie w Bazie pod Ponurą Małpą. Ja z Michałem zostaliśmy i spotkaliśmy małą ekipę z Poznania (2 dziewczyny i chłopak), którzy mieszkali pod wyciągiem w dużym domu z pokojami gościnnymi, zdaje się że właścicielem była ciocia jednej z nich). W każdym razie zostaliśmy przez ekipę ugoszczeni w tym domku przez kilka dni. Stąd to moje wścibskie pytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to nie ja. Choć żałuję w sumie, bo uwielbiam takie zrządzenia losu i przypadki. :)
      A za osobe z Poznania już mnie ktoś kiedyś wziął, na trasie w Karkonoszach. Bo miałam na sobie podkoszulkę z napisem "Pyrlandia Boogie". A miałam ją, bo skakałam ze spadochronem w Ostrowie Wielkopolskim. :)
      Ponadto studiowałam na UAM w Poznaniu.
      To może jednak trochę jestem z Poznania? ;)

      Usuń
  12. Przepiękne te Twoje Karkonosze :-)

    OdpowiedzUsuń