Jak wiecie (a może nie wiecie ;p) mieszkam w Szklarskiej* tuż koło wyciągu. (namiary na nocleg po prawo) więc często urządzam sobie przechadzkę w jego okolicy, rano lub wieczorem.
Zbiornik przeciwpożarowy, restauracja przy wyciągu, a w tle - Szrenica. Widać Końskie Łby na czubku.
Do tego zbiornika wpada taki oto uroczy strumyczek. To parę kroków w las, a już pachnie jedynym niepowtarzalnym zapachem karkonoskiego lasu.
Trochę w prawo mam z kolei szlak na Kamieńczyk. Tam też lubię się przejść kawałek, bo trasa jest wspaniała na spacer.
I można napotkać ciekawe skały.
I oczywiście naparstnice. :)
* "mieszkam" bo traktuję to miejsce jak swój dom, ale jestem tam przez miesiąc co roku (przynajmniej na razie ;p)
w tych lasach faktycznie powietrze jakoś inaczej smakuje:P:)
OdpowiedzUsuńW lesie koło mojego osiedla gdzie chodze na nordik jest takie miejsce gdzie czasem pachnie Szklarską Porębą. Dziś pachniało. :)
UsuńJedno jest pewne, mieszkasz w pięknych okolicznościach przyrody;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Przez miesiąc w roku. :)
UsuńZazdroszcze Ci moznosci mieszkania w tak cudnej okolicy - piekne widoki i wspaniale spacery na wyciagniecie reki ! Codziennie!
OdpowiedzUsuńRadosc dla oczu i psychiki.
Pozdrawiam mocno.
Codziennie przez miesiąc w roku. ;)
UsuńTak "przydomowy" zrozumialam.
UsuńWiem, tak napisałam, że mozna było tak zrozumieć. Dlatego dopisałam wyjasnienie. :)
UsuńPrzydomowy? No ładnie masz przy domu :D
OdpowiedzUsuńNo ba :)
Usuń:)
UsuńWidoki jak w Cyrodiil...
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. :)
UsuńTo przecież droga do Skingrad! A z tego kwiatka można zrobić truciznę magii i coś jeszcze, ale już nie pamiętam co.
UsuńEliksir na wągry ;p;p;p
Usuńtam jest przepięknie:) dech iście zaparty:)
OdpowiedzUsuńOddychaj kochana, oddychaj! ;p
Usuńnie mogę :D zaparło mnie xd
UsuńWdech... wydech... wdech... wydech... :D
UsuńPierwsze i drugie zdjęcie jest świetne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Na Szrenicy byłam daaawno temu pięknie było tam, ale ośrodek porażka w którym byliśmy.
OdpowiedzUsuńOśrodki to często jest porażka. Lepiej wybierac cos małego prywatnego. Z duszą.
UsuńTaki spacerek jest super❤
OdpowiedzUsuńNo ba :)
UsuńTam są piękne szlaki do wędrówek po płaskim terenie.
OdpowiedzUsuńAlbo takim prawie płaskim, zgadzam się. Dla każdego coś sie znajdzie. :)
UsuńPrzepraszam za osobiste pytanie, ale nie pochodzisz z Poznania, bądź okolic? Już wyjaśniam dlaczego pytam. W wakacje roku 1990 wyjechałem z dwoma kumplami w Karkonosze, lecz w Szklarskiej porębie jeden z nich postanowił wrócić do domu, tuż po Giełdzie w Bazie pod Ponurą Małpą. Ja z Michałem zostaliśmy i spotkaliśmy małą ekipę z Poznania (2 dziewczyny i chłopak), którzy mieszkali pod wyciągiem w dużym domu z pokojami gościnnymi, zdaje się że właścicielem była ciocia jednej z nich). W każdym razie zostaliśmy przez ekipę ugoszczeni w tym domku przez kilka dni. Stąd to moje wścibskie pytanie.
OdpowiedzUsuńNiestety to nie ja. Choć żałuję w sumie, bo uwielbiam takie zrządzenia losu i przypadki. :)
UsuńA za osobe z Poznania już mnie ktoś kiedyś wziął, na trasie w Karkonoszach. Bo miałam na sobie podkoszulkę z napisem "Pyrlandia Boogie". A miałam ją, bo skakałam ze spadochronem w Ostrowie Wielkopolskim. :)
Ponadto studiowałam na UAM w Poznaniu.
To może jednak trochę jestem z Poznania? ;)
Przepiękne te Twoje Karkonosze :-)
OdpowiedzUsuń