sobota, 13 kwietnia 2019

Świeradów (4)


Po opuszczeniu owieczek (baranków? ;p) kupiłam bilet i wsiadłam w gondolę wiozącą ludzi na Stóg Izerski.


Jedziemy!


 Stadko z góry.


Dalekie widoki.


Gondolki w górę, gondolki w dół.


Nad lasem.


Do tyłu.


Domki jak pudełka zapałek.

18 komentarzy:

  1. latem jeszcze nie jechałam gondolą, pewnie by mnie zdziwiło, że nie ma tłumu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tłumu nie ma, to fakt. Niestety duszno w tej gondoli. I te plastikowe szyby porysowane, słabo sie zdjęcia przez nie robi. Zdecydowanie wolę krzesełko!

      Usuń
  2. To jest przeżycie jazda takim wyciągiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. oj to jest nieodzowny znak gór:)

      Usuń
    2. Niestety w Karkonoszach nie bardzo. Dlatego się tak ucieszyłam na wieść, że jest opcja spotkania ich w Świeradowie. :)

      Usuń
  4. Widzę że miałaś dużo ładniejszą pogodę niż my, podczas izerskiego "gondolowego szaleństwa" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to w zasadzie za każdym razem! Ciekawe jak jest w gondoli podczas mgły. :D

      Usuń
    2. Wierz mi że...niezbyt interesujący widok. ;)

      Usuń
    3. Białość widzę, białość. ;p

      Usuń
  5. Pięć lat temu wybrałem się rodzinnie do Świeradowa-Zdroju w majowy długi weekend. Co ja się wówczas wymarzłem, pogoda była prawie zimowa i wiało nieprzyjemnie, więc taka gondola była zbawieniem, bo chroniła od zimnego wiatru. I wcale nie jest taka ciasna, sunąłem już mniejszymi pudełkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, te są całkiem duże. Wprawdzie jak wsiądzie osiem osób, czy sześć, to już może być nieco klaustrofobicznie.
      Początek maja to jeszcze zima! ;)

      Usuń