Idę kawałek dalej, chcę skorzystać z czego się da na Śnieżnych Kotłach, kto wie, czy to nie jedyna możliwość.
Fascynujące oblodzenie łańcucha.
Warstwa lodu jest ze sześć razy grubsza od łańcucha.
Wyszłam z tarasu widokowego i jak to ja - oglądam się za siebie.
Wielki Szyszak. Porosty i mchy schowane pod śniegiem, to turyści sobie pozwalają i jeżdżą.
Dziura.
Mróz to jednak artysta.
OdpowiedzUsuńPrawdziwy!
Usuńbrak mi słów by odpowiednio skomentować to piękno
OdpowiedzUsuńMiałam to samo patrząc na to.
Usuńto pocieszające, że mimo tak okropnego świata, który ludzie sobie budują - jest piękno, które trwa bez względu na wszystko
UsuńPieknie powiedziane.
Usuńta zima to tam sroga jest!
OdpowiedzUsuńOj tam u góry to tak, ekstremalnie bywa!
UsuńAle cudny śnieg❤
OdpowiedzUsuńJa się nie mogłam nim nacieszyć. :)
UsuńMróz jako artysta...???? Chyba tak. Pięknie rzeźbi.
OdpowiedzUsuńZdolniacha. :)
UsuńOh so good photos
OdpowiedzUsuńTen lód przybiera niesamowite kształty, pięknie to wygląda ❤
OdpowiedzUsuń:)
Usuń