Powoli zaczynam zawracać, bo czeka mnie przecież jeszcze cała droga powrotna!
Fajnie ten nowy czerwony dach na zimowo wygląda.
Na całej połaci śnieg. :)
Śnieżna dziura jeszcze raz. Z maleńkimi ludzikami.
Widok na Wielki Szyszak. Dwójka wędrowców, jak mróweczki.
Zbocze Śnieżnych Kotłów znad krawędzi.
Ale świetnie się odcina budynek
OdpowiedzUsuńDobrze, że zdązyli dach skończyć :)
Usuńprzepięknie wyglądały w tym roku,
OdpowiedzUsuńale tam nie poszłam,
zachwycałam się z dołu :)
I tak Ci zazdroszczę. ;)
UsuńAle ciesze się, że mi się udało te dwa lata temu wyprawić zimą. :)
łoooo nie mam słów na to górskie piękno!
OdpowiedzUsuńCałe te dwa tygodnie miałam taki stan :)
Usuńa potem smuteczek pewnie po powrocie że to koniec...
UsuńTaaaaak.....
Usuńwow! co za widoki, cudownie!:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZimą jeszcze nie widziałam, a szkoda, bo piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńPrzepiękne zimowe krajobrazy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
:)
UsuńJak ja lubię to miejsce! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń