Podejście pod górę jest ciężkie, zatrzymuję się co zakręt na parę oddechów.
Zaglądam na spływającą w dół Łabę.
Wszystko tu w okolicy jest z Łabą skojarzone.
Mijam Labską Boudę i dochodzę do Źródeł Łaby.
Jest na tyle późno, że nie ma już tu prawie ludzi, więc mogę bez zakłóceń zrobić zdjęcie herbów miast, przez które Łaba przepływa.
Oraz samego źródła. W ciągu dnia też nie bardzo można sfotografować, bo ludzie zasiadają na tej cembrowinie i studzą tyłki, nie zwracając uwagi na to, że ktoś może chcieć zdjęcie źródeł bez tych ozdobników.
Oj to prawda . Ciężko jest zrobić fotkę bez mistrzów drugiego planu :( . Ale Tobie się udało :) . Rewelacja!
OdpowiedzUsuńSię wszędzie wpychają. Ludzie generalnie nie myslą....
Usuńno właśnie! jak udało się zrobić zdjęcia bez ludków?
OdpowiedzUsuńTrzeba zaczekać do mniej więcej 17.30 ;p
UsuńMam kark i go muszę nosić,czyli Karkonosze!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę tam kiedyś dotrzeć.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzasem sie trzeba niezle nameczyc zeby gdzies wejsc zdobyc szczyt. Ostatnio tak sie umeczylam jak szlam na Luban. Najgorsze bylo podejscie na Makowice. Caly czas pod gore przez 3 godziny potem juz po prostym praktycznie. Piekne zdjecia.
OdpowiedzUsuńJa generalnie wchodzenie pod górę to już słabo ogarniam.... Dlatego w takie miejsca jak to idę jak czuję, że mam dobry dzień i nie będzie trzeba mnie ewakuować helikopterem ;p
UsuńPrzepięknie
OdpowiedzUsuń:)
Usuń❤ poproszę więcej
UsuńMoże teraz filmem? :)
UsuńTam jeszcze nie dotarłam :) Trzeba zaplanować wyprawę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie. :)
UsuńKiedy są takie ciężkie podejścia i mam ochotę zatrzymywać się co chwilę narzucam sobie reżim przystanków. Tylko co 60 kroków :)
OdpowiedzUsuńDobry plan. Tu jest fajnie, bo taki trawers, że przystanki same sie narzucaja na każdym zakręcie, nie trzeba liczyć. :)
Usuń