poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Zjazd (2)


Zjeżdżamy niżej.


Do góry o tej porze już prawie nikt nie jedzie.


Zawsze podróżując wyciągiem myślę o tym, kto i jak wynalazł taki mechanizm. Pewnie ktoś, kto tak jak ja nie przepadał za włażeniem pod górę. ;)


Szklarska Poręba jak na dłoni.


I daleki niebieski horyzont.


Fajnie, że ten zjazd jest taki długi! :)

12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Naprawdę nie ma czego. Wiesz, że lina wyciągu jest dwa razy do roku prześwietlana czy nie ma mikrouszkodzeń? :)

      Usuń
  2. jakie przepiękne widoki! cudownie! zazdroszczę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że zawsze podczas tego typu wyjazdów czy zjazdów mam lekkie obawy że to w końcu gruchnie a ja razem z tym wszystkim. Ale widoki cudne!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tak prosto, żeby to gruchnęło. Musiałoby byc trzęsienie ziemi. A jak się lina zerwie to tam sa takie hamulce specjalne i trzeba tylko siedzieć spokojnie i czekac aż zdejmą. ;)

      Usuń
  4. Generalnie nie przepadam za wyciągami/kolejkami i staram się ich unikać. Raz, że odbierają swoistą przyjemność wędrowania, dwa- są oazą dla wszelkiego typu "turystów", którzy często w górach pojawili się chyba przez pomyłkę. Zawsze idąc na Stóg Izerski, Szrenicę, Śnieżkę czy Czarną Górę miałem gdzieś z tyłu głowy obawę, że zaraz napotkam dzikie tłumy, które stratują po drodze wszystko, by tylko osiągnąć swój cel. W istocie często tak było, jednak zdarzały się momenty, kiedy ku mojej uciesze było naprawdę znośnie. Głównie to jednak pogoda (lub późniejsza pora dnia) powstrzymywała "stonkę" przed agresywnym szturmem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze wjeżdżam pierwszym kursem o 9. Wtedy jeszcze "turyści" śpią, albo wchłaniają śniadanie. Rzadko się zdarza, żeby się dowlekli na tę godzinę. Więc zazwyczaj jest w porządku. A potem ja się zapuszczam w mniej znane rejony, gdzie oni już nie docierają. A w weekend to już w ogóle siedzę w chęchach i odpoczywam. ;)

      Usuń
    2. Najwcześniejsze kursy to oczywiście podstawa. Szczerze mówiąc, gdyby wyciągi kursowały od jakiejś 6 czy 7-mej, to może skorzystał bym więcej razy. Jednak 9 to (szczególnie przy dłuższej trasie) już nieco późnawo.

      Usuń
    3. Masz 100% racji. Ja też bym chętnie skorzystała z wjazdu o szóstej! Powinni zrobić taki jeden wjazd "Na wschód słońca"! :))))))

      Usuń