czwartek, 11 kwietnia 2019

Świeradów (3)


Dziś przedstawiam właściwy cel mojej wyprawy do Świeradowa. :)
Owieczki!!!


Pewien człowiek kupił stado owiec, psy pasterskie i został bacą. ;)
Ten pan z kitką kucający na przodzie to własnie Pan Baca. ;)


Wiecie, co robi? Doi owcę. Za opłatą można było spróbować jak to działa. Ja się nie brałam, bo jak ktoś się nie zna, to uważam, że może łatwo zwierzęciu krzywdę zrobić. Ale Pan Baca sam też tego dokonywał i można było popatrzeć. I pomóc, jak widać na zdjęciu.


Był też popis wypasania owiec przy pomocy psów, a było to tak ekscytujące, że z wrażenia nie zrobiłam żadnego zdjęcia. ;p
Dopiero potem - oto pies pasterski.


Bardzo mądre oba były. Potrafiły podgonić owce w określone miejsce, reagowały pięknie na komendy (po angielsku, bo tak je wychowano ;p) i dawały sobie super radę z nieposłusznymi "barankami".
Tu już odpoczynek po pracy.


Weszłam pomiędzy owieczki.


Fajne futrzaki. :)


 I śmieszne takie. Przepychają się, cała łąka dla nich, ale muszą wszystkie skubać trawę na tym samym metrze kwadratowym. ;)
A tu  jedna zaczyna już drzemać. :)


 To moje ulubione zdjęcie "barankowe". :)
Zobaczcie, jakie ma rzęsy!
I jaki fajny czarny ryjek się tam wpycha do zdjęcia!

Aż szkoda było je zostawiać, ale w końcu się znudziły, poszły całkiem w drugi koniec łąki, a przede mną była długa droga, więc ruszyłam swój zachwycony tyłek. ;)

8 komentarzy:

  1. Nie wiem, ale jakoś wypas owiec w Sudetach jawi mi się niczym profanacja. Zajeżdża mi tu oscypkiem i tanią reklamą podhala. Wystarczą już te kioski z tandetnymi ciupagami, rozsiane po kurortach i uzdrowiskach.

    P.S. A zwierzątka swoją drogą bardzo sympatyczne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No a mnie najbardziej o zwierzątka chodziło. Bardzo milusie. :)
      A wiesz, gdzie te owce są? Pod samym wyciągiem gondolowym. Więc taki trochę kiosk. ;)

      Usuń
  2. zaraz, zaraz ale z tymi pokręconymi rogami, to nie są czasem baranki?
    z jedną czarną owieczką?
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmmm, chyba przespałam jak było na biologii o rogach, bo już kiedyś snułam w towarzystwie rozważania, czy krowa ma rogi. Wreszcie ktoś mi powiedział : "Ja jestem ze wsi, uwierz mi, krowa ma rogi". Więc na tej podstawie nazwałam wszystkie owieczkami. Może i któreś to baranek. ;)

      Usuń
    2. już wiem, jeżeli Baca doił taką z rogami, to musiała być owieczka :)

      Usuń
    3. No! Chłopcy przecież za rogi trzymali! :)))

      Usuń
  3. Miałam plany pójścia na Lubań, ale pogoda nie pozwoliła. Zimnica była

    OdpowiedzUsuń