sobota, 19 stycznia 2019

Zejście w Dolinę Łaby (7)

Proszę państwa, zbliżamy się do dna! ;)


Ściany Doliny jak widać nadal strome i zwisają z nich głazy takie, że można się przestraszyć!


Drzewa trzymają się skał korzeniami jak palce.



Wysoko nad nami zbocza Doliny skąd spada Panczava.


A to zdjęcie odkryło wszystkie swoje tajemnice dopiero jak wróciłam do domu i się dokładniej przyjrzałam. Tam w tle - zupełnie jakby własnie wybuchał wulkan!


I oto już jesteśmy na dole, w ukryciu zieleni - Łaba.


Mostek na Łabie.
Początkowo to miał być koniec wędrówki, bo przecież trzeba jeszcze wrócić. Ale samopoczucie było super, nastrój w górnych strefach stanów wysokich, godzina jeszcze wczesna, więc stwierdziłam, że pójdę jeszcze dalej Doliną, zobaczyć, co też dalej się w niej kryje. :)

10 komentarzy: