wtorek, 8 stycznia 2019

Zejście w Dolinę Łaby (2)


Mgła i chmury w Kotłach tak mi się podobały, że zostałam tam dłuższą chwilę.


Widać było, że zaczyna się przecierać, bo wyłaniał się "drugi brzeg".


I było widać coraz dalej.


Nawet kolejną platformę widokową.


Do końca nie przejaśniło się tak, żeby można było zajrzeć do Śnieżnych Stawków.


Ale postanowiłam już ruszać dalej, wszak czekała na mnie Dolina Łaby.


Kiedy schodziłam Końską Ścieżką PRAWIE było już widać drugi bok Doliny Łaby. Ale na samym dole było jeszcze gęsto...


To oczywiście schronisko Labska Bouda się wyłania i straszy. Łaaaaa. ;)


16 komentarzy:

  1. oj tam, oj tam, zaraz straszy
    przy Gołębiewskim jest perełką :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi zawsze przypomina piaskoczołg z Gwiezdnych Wojen. ;)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Labska Bouda w tych okolicznościach, wygląda jak jakaś czyhająca na ofiary bestia, rodem z mitologi Cthulhu. Strach się bać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, coś w tym jest. :)
      Uważam, że mozna to zdjęcie wykorzystac na okładkę jakiegoś horroru. :D

      Usuń
    2. Ja uważam, że można z powodzeniem wykorzystać ją całą jako miejsce akcji nielichego horroru. Coś na kształt hotelu "Panorama" z "Lśnienia" Kinga. Ha...może nawet wykorzystam ten pomysł, w jakiejś literackiej miniaturze! :)

      Usuń
    3. Haha, trzeba tylko żywopłotu nasadzić dookoła i będzie jak ulał. :D

      Usuń
  3. Wygląda bardzo tajemniczo:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. tak jest mega cudownie i tajemniczo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba jednak wolę morze. Zwłaszcza na mojej szybkiej fregacie. To nic, że tylko w marzeniach.

    OdpowiedzUsuń