Ostatni rzut oka na Świętego Piotra i Spindlerovy Młyn.
I już patrzę w kierunku Polski.
Dochodzimy na górę.
Czarna Przełęcz.
Przyszłam - o, stamtąd, z tej ścieżki na wprost. Fajne skrzyżowanie, prawda? Prosto - do Martinovki, w lewo - na Śnieżkę....
... w prawo do Śnieżnych Kotłów...
... a to moja ścieżka na teraz - Koralowa Ścieżka.
No to w drogę!
ładnie się nazywa, ciekawe, co to znaczy "Koralowa"?
OdpowiedzUsuńPierwsze moje skojarzenie było z koralami oczywiście. Ale po drodze żadnych raf nie widziałam. ;)
UsuńMoże od jarzębiny i jej korali? Taka moja teoria. :D
Ciekawie wygląda to skrzyżowanie z czymś mi sie skojarzyło ale nie mogę sobie przypomnieć i mam teraz zagadkę:)
OdpowiedzUsuńTeraz będzie Cię męczyło. ;)
Usuńbardzo ładna ścieżka;)
OdpowiedzUsuńA to dopiero jej początek. ;)
Usuńtrzeba zatem truptać do końca ścieżki:)
UsuńNo to idziemy! :)
UsuńKoralowa Droga miano swe wywodzi z tłumaczenia jej niemieckiej nazwy czyli Korallensteinweg. Nazwa pochodzi od granitowych skałek (Korallenstein-dziś Paciorki) znajdujących się na północnym stoku Koralowej Góry (Korallen Berg). Droga przechodzi blisko tych skał. Cieszę się, że mogłem pomóc :)
OdpowiedzUsuńNo i zagadka wyjaśniona. :)
UsuńDziękuje bardzo. :)
Zdaje się, że czeka mnie wypatrywanie Paciorków następnym razem, bo ich nie dostrzegłam. Inna rzecz, że nie szukałam. ;p Dobrze - mam cel na nastepną wyprawę. :)))