piątek, 24 października 2025

Piękna zimowa wyprawa (11)

 Przed wyjściem na Halę Szrenicką jeszcze się trochę porozglądamy. 


W tej dziurze płynie latem strumyk. 


W tej też 


Z pięknym prześwitem na Góry Izerskie za choinkami. 


Uprzejmie zapraszam wskakiwać do paszczy. ;p 


Zaspa podchoinkowa. 


wtorek, 21 października 2025

Piękna zimowa wyprawa (10)

 Idziemy dalej! 


Zaspa i choinki. 


Choinki z niebieskim niebem. 


Coś pobiegło w las. 


Tam w oddali już Hala Szrenicka. 


Zasypany strumyczek. 


niedziela, 19 października 2025

Piękna zimowa wyprawa (9)

 Wciąż idziemy czerwonym szlakiem w stronę Hali Szrenickiej. 


Z bezlistnym drzewem i Izerskimi Garbami w tle. 


Maleńkie Owcze Skały. 


Zaspa. 


Widok w dół....


... widok pod górę. 

:) 

piątek, 17 października 2025

Piękna zimowa wyprawa (8)

 Parędziesiąt kroków wyżej w stronę Hali Szrenickiej i znów zatrzymuje się na porcję zdjęć. 






Jest niesamowicie wręcz pięknie! 

środa, 15 października 2025

Piękna zimowa wyprawa (7)

 Wracamy na zimową wyprawę karkonoską! 

Sytuacja na trasie na Halę Szrenicką : niezmiennie pięknie! 


Do tyłu, na Garby Izerskie. 


W bok na ścieżkę zwierząt. 


W górę w stronę Hali. 


W drugi bok na zaspy. 


W górę na niebo. :) 

 

poniedziałek, 13 października 2025

Gołdap i okolice na zdjęciach i filmach

 Na wyraźną prośbę czytelników, dziś jeszcze nie Karkonosze, a Gołdap i okolice. 

Na początek sanatorium Wital - Kumiecie Zdrój. 



Teraz parę zdjęć z samej Gołdapi.  


Jezioro Gołdap. Kaczki można było karmić, stały specjalne karmniki. 


Tężnie. 


Był też tunel tężniowy. 


Plaża miejska. 


Moczyłam się w jeziorze Gołdap. :) 


Pod koniec pobytu nadeszła jesień. 


Tu można było napić się wody leczniczej, posiedzieć w zamkniętej tężni i w grocie solnej, albo po prostu odpocząć na fotelach i kanapach ( i skorzystać z internetu ;p ) 


Wieża widokowa. Na całej wysokości wystawa, między innymi o innych wieżach w okolicy, w tym żółtym pasku kawiarnia , oraz tarasy widokowe, po lewo widać schodki na ten wyższy. 


W górę jechałam windą, w dół schodziłam pieszo. 


Caaaała Gołdap. Z góry. 


A teraz seria zdjęć z wycieczki po okolicy. 


Mosty w Stańczykach. 


Widok z wieży widokowej. 


Klasztor Wigry. 


Tak się schodziło z wieży zegarowej. 
Był też przystanek na degustację regionalnych potraw, 


Flaczki z węgorza. 


Baba ziemniaczana. 


piątek, 10 października 2025

Powrót

 Wróciłam! 

Dziękuję Wam z całego serca za wszystkie miłe słowa pod postem o wyjeździe do sanatorium. 

Było fantastycznie, najlepszy mój pobyt sanatoryjny, a to był piąty raz. 

Brak internetu miał swoje zalety, oderwałam się od wszystkiego. ;p 

Ale tęskniłam za Wami i już z niecierpliwością myślę, że zaraz sobie coś poczytam na Waszych blogach. 

Byłam w Gołdapi i polecam bardzo. Zajęcia (byłam na turnusie psychosomatycznym) świetne, zabiegi też. Dużo ich. Bywały dni, że jak zaczęłam o 8.30 basenem, to kończyłam wizytą lekarską o 18, z małymi przerwami typu 20 min i większą na obiad i kolację. 

Okolica cudna, las za oknem, wspaniałe powietrze, sikorki na balkonie, w nocy jelenie na rykowisku i szczekające lisy. Jezioro też super, nawet moczyłam trzy razy nogi tak do kolan, mimo niskiej temperatury. Deszcz przestał padać w sumie wkrótce po moim przyjeździe, można było odbywać spacerki w wolnej chwili. 

Mini sklepik w budynku, do miasta 3,5km. ;p I dobrze - nie dożerałam i nie utyłam ;p 

Byłam na jednej wycieczce po okolicy, bardzo mi się podobało w Stańczykach zwłaszcza, a i Wigry sobie z radością przypomniałam. I przejeżdżaliśmy przez Augustów, w którym byłam ze czterdzieści lat temu na wczasach z mamą z Funduszu Wczasów Pracowniczych (ktoś to jeszcze pamięta? ;p ) Nie poznałam NIC, ale to absolutnie NIC. 

Personel fachowy i bardzo miły, oraz miejscami przystojny :D 

Jedzenie w porządku, dwie wtopy, raz na kolację ryż z papryką, kukurydzą i kilogramem pieprzu i raz pasta typu zmielone warzywa z całego tygodnia i zalane koncentratem pomidorowym. Oraz pewnego dnia chyba coś im nie pykło, bo miałam trzy razy dziennie żółty ser ( na obiad smażony). ;) 

Z Warszawy do sanatorium można było jechać podstawionym busem, co bardzo uprościło podróż. Raz dziennie busik jechał też do miasta i wracał za dwie godziny. Dzięki temu samą Gołdap też zwiedziłam. Super wieża widokowa. 

To tyle! 

Od pojutrza wracamy na karkonoskie szlaki. :) 


czwartek, 18 września 2025

Ogloszenie parafialne

 Jestem w sanatorium.

Zasięg słaby, internetu po prostu brak. 

Teraz przyszłam w miejsce gdzie jest, ale to daleko plus tu ciągle pada. ;) 

Uznaję brak dostępu za element terapii. 

Zatem mnie nie będzie prawdopodobnie przez ok miesiąc. 

Pozdrawiam wszystkich. 

sobota, 13 września 2025

Piękna zimowa wyprawa (6)

 Dziś tylko biel, zieleń i błękit. :) 


Najmniej niebieskiego. ;p 


Najmniej zielonego ;p 


W tle Izery. 


W tle Izerskie Garby. 


Szara chmurka i brązowe szyszki. A więc dodatkowe dwa kolory. 


czwartek, 11 września 2025

Piękna zimowa wyprawa (5)

 Jestem już dość wysoko na zboczu Szrenicy, niedługo dotrę do Hali Szrenickiej, więc dziś więcej nieba widać. :) 






Chętnie bym tu zanurkowała. ;)