Dziś nadal w drodze do Labskiej Boudy.
Rzut oka za siebie.
A tędy spływa jeden z licznych strumyków, które w dole wpadają do Łaby.
A tu "coś" na szczycie w oddali. Zauważyłam, że cos jest i zrobiłam przybliżenie. Wprawdzie nadal niewiele widać, no ale już można spekulować chociaż ;)
coś widać czyżby jakieś budynki?
OdpowiedzUsuńTeż tam myslę, może coś narciarskiego?
Usuńhmmm...
UsuńWidzę, że się nie zgadzasz ;p
UsuńCudowne widoki, trochę tęsknię za takim błękitnym niebem😊
OdpowiedzUsuńJa tęsknię za górami....
Usuń😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMe gusta la primera y la ultima foto. Te mando un beso. https://enamoradadelasletras.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńLa ultima foto es mysteriosa. :)
UsuńPogoda dopisała Tobie tego dnia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, było w sam raz :)
Usuńnie masz pojęcia ile bym dała, by się teraz przenieść na tę ścieżkę i w tę pogodę
OdpowiedzUsuńJa na tę ściezkę przy obojętnie jakiej pogodzie. ;)
Usuńlubię tutpać ową drożyną
OdpowiedzUsuńFajna jest :)
Usuńnawet dla bardzo zmęczonych:D
Usuń:D
UsuńOh masz tyle wspaniałych zdjęć , czywiście zdjęcia z twoich spacerów. na pewno te wędrówki były piękne.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo zdjęć zawsze robię. A wędrówki jeszcze lepsze niż zdjęcia!
Usuń