niedziela, 6 lutego 2022

Liberec (2)

 Dziś jeszcze parę zdjęć z wagonika jadącego na górę Jested. Jak już mi się udało miejsce przy oknie zająć, to trzaskam!


Ocho, ktoś schodzi. Współczuję, miałam okazję sprawdzić, jak to jest. ;p 


Mój palec odbity w szybie zignorujcie, podziwiajcie choinki. ;)


Kawałek mojej bluzki też zignorujcie, patrzcie jak wysoko, jakie maleńkie ludziki idą. 


Już niedaleko. 


Zaraz wysiadamy. A tu ktoś najwyraźniej odpoczywa po drodze. 


Jesteśmy na górze. 


Dobrze widać w dole Liberec, przecinkę, którą wagoniki "fruwają", a nawet dolną stację. Głaz po prawej powinien się spodobać wszystkim fanom skał. :) 


19 komentarzy:

  1. Na górze jednak n8e byłam. Następnym razem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam nie współczuję. Może i ten ktoś jest teraz zmęczony, ale jakie wspaniałe uczucie będzie przeżywał gdy wejdzie! A wiesz, jak się potem świetnie śpi w nocy?

    OdpowiedzUsuń
  3. jak słonecznie i pięknie! Co tam że wysoko:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie jest się powspinać ale polatać w wagoniku też super <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Grunt to znaleźć dobre miejsce w wagoniku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znosze schodzenia z gory. Ostatnio tak mnie kolana i stopy bolaly ze ledwo doszlam do miasta. Im stromiej tym bardziej te kolana bola. A wszystko przez jeden stary uraz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny ten szlak na Jested. Podoba mi sie tam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie nie lubię takich stromych zejść, okropna męczarnia. Śliczne zdjęcia 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest cięzko, ja czasem wolę bardziej dookoła, a mniej stromo, ale nie zawsze sie da.

      Usuń