Jedziemy dalej w dół!
Na wysokości chmurek. ;)
W Szklarskiej widać coraz więcej.
Leśna przecinak na wyciąg.
Coraz niżej.
To ja. :)
Końcówka trasy narciarskiej. To tam czasem się wyleguję w weekend.
I już na dole. :)
Przepiękne widoki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Bardzo długo bałam się korzystać z takich wyciągów :)
OdpowiedzUsuńTrzeba się przemóc, prawda?
Usuńojeju ja chcę taką zieleń...
OdpowiedzUsuńDziś do mnie dzwonili ze Szklarskiej. Śnieg! ;)
Usuńte przecinki mogliby posprzątać, w lasach jest bałagan i to ten leśny, nie tylko śmieciowy, który wszyscy widzą,
OdpowiedzUsuńw przecinkach, na wysokości choinek już mogę podziwiać widoki :)
Ja dziś sprzątałam. Przyniosłam taka masę gałęzi, że ręce mnie bolą do tej pory. Zrobiłam choinkę. :) Stoi na balkonie, w chłodzie i wilgotności. :)
Usuńale choinek nie trzeba robić, one są :P
Usuńnajpiękniejsze są te prawdziwe, a najładniej wglądają w lesie, ale ja jeszcze będę tradycyjnym bandytą.
Jak sie przynosi gałęzie, to trzeba robić. I wtedy są. ;p
UsuńŚliczne zdjęcia, byłam tam i miło wspominam! Zimą dreptam na nóżkach, w lato delektuję się zazwyczaj widokami z góry!
OdpowiedzUsuńhttp://klaudia-kowalczyk.blogspot.com/
Cieszę się, że Ci się podobało. :)
UsuńNajlepsze zdjecie z Tobą. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńHahahaha, teraz jak mnie zobaczysz to poznasz, nie? ;)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŁo matko, nie wiem, czy miałabym odwagę robić zdjęcia z góry :) Chyba bym się kurczowo trzymała tego co się da trzymać :)
OdpowiedzUsuńJa to różne pozycje na tym wyciągu przyjmuję, żeby zdjęcie zrobić. ;)
Usuńa to pierwsze zdjęcie jest CUDOWNE!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak to dobrze, że u Ciebie tyle Słońca można złapać :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpierwsze zdjęcie jest śliczne!:))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż lubię podziwiać takie widoki a najlepsze są z dużych wysokości. Bomba.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSądząc po frekwencji, to chyba zjeżdżałaś ostatnim kursem?
OdpowiedzUsuńZgadłeś. :) Jak już zjeżdżam, to ostatnim. Ale najczęściej na niego nie zdążam. ;p
UsuńKiedyś jechałam wyciązkiem w dół, ahhh to było przeżycie....
OdpowiedzUsuń