czwartek, 19 grudnia 2019

Śnieżne Stawy (3)

Przekaźnik coraz dalej.


A nasza ścieżka wije się w dół.


Widać wyraźnie, że zaczynamy zakręcać.


Na tym zejściu jest stromo, więc zakrętów nie brakuje, schodzi się zygzakiem. Pamiętam jak kiedyś tędy wchodziłam. Popatrzyłam w pewnym momencie w górę i zobaczyłam wysoko nad głowa ludzi jak mrówki wędrujących zygzakiem pod górę. PRAWIE się wycofałam. ;p


I już wchodzimy w las.


Przekaźnik zza choinek.


Tu trzeba uważać. Na Stawki prowadzi zielony szlak, wydaje się trochę jakby trzeba było się wrócić. Nie raz siedząc tam i odpoczywając widziałam ludzi, którzy wracali się, bo skręcili z rozpędu w czerwony. W końcu kto by podejrzewał, że w dół trzeba iść w górę. ;)


Ścieżynka jest bardzo urocza.


Na drogowskazie pisze, że 15 minut. Mnie to zajmuje około 20. Albo więcej jak zacznę zdjęcia robić. ;)

18 komentarzy:

  1. pod górę ta trasą, to ja bym nie dała rady :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wiem do tej pory, jak mi sie to udało. ;p Pamiętam, że na górze przy Obniżeniu pod Śmielcem ludzie byli w czapkach i kurtkach, a ja w krótkim rękawie i parowało ze mnie. ;p

      Usuń
  2. Kocham tutaj wracać po dawkę tych cudownych widoków!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja tęsknię za górskimi wędrówkami!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ mi robisz przyjemność tymi spacerami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. aaa zielono mi... i słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śniegu na Szrenicy tak z pół metra. Kwadratowego. ;)

      Usuń
  6. Ale bym sobie tak pochodziła :) Już czuje takie wędrówki w lecie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak człowiek już wpadnie w zdjęciowy szał, to wartości z drogowskazu najlepiej od razu mnożyć przez 2. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasem się człowiek zagada zagapi skręci w inną drogę a potem musi zawrócić żeby wrócić na właściwy szlak.

    OdpowiedzUsuń