piątek, 12 maja 2017
Chmury wiszą
Przy niskim pułapie chmur w górach można zobaczyć niesamowite widoki. Aż dreszcze przechodzą jak znienacka taka chmura dogania człowieka na szlaku i wszystko przykrywa. Widoczność na dwa kroki, niespodziewanie wyłaniają się skały i drzewa.
Na tym zdjęciu chmura dopiero nadchodzi.
To Łabski Kocioł. Ja jestem na ścieżce na Łabski Szczyt, a tam niżej widzicie Ścieżkę Nad Reglami czyli szlak do wnętrza Śnieżnych Kotłów. Szlak na Niedźwiadek już schowany w choinkach i chmurach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Shaak. :-)
OdpowiedzUsuńZajrzyj na robertgorczynski.pl
Opublikowałem tam specjalne podziękowania.
Natomiast tu - na Twoim blogu - dziękuję za to,
że facet z kondychą stułbi :-) może poczuć ducha górskiej wędrówki.
Super!
Podobno Stanisławowi Lemowi proponowano kosmiczną podróż, a On odmówił stwierdzając, że nie wydarzy tam się tam nic, czego nie mógłby sobie wyobrazić.
I tak jest ze mną w odniesieniu do Karkonoszy.
Dzięki Tobie. :-)
Hahaha, spadłam z taborka, hahaha, "Facet z kondycją stułbi", hahaha. :D :D :D
OdpowiedzUsuńNie przesadzasz czasem? ;p
Mojej kondycji też dużo brakuje do poziomu wielbłąda chociażby, ale jakos daję radę w górach. Choć bardziej w dół niż w górę. ;p
Zaglądaj, zapraszam na dalsze wyczuwanie ducha wędrówki. :) :) :)
Bardzo mi się podoba to zdanie z Lema. Miał rację... poniekąd. ;) Bo jednak chyba dużo lepiej idzie wyobrażanie sobie, jeśli się chociaż raz doświadczyło. :D